marika – baqaa lyrics
[zwrotka 1]
to przecież wcale nie koniec bo kiedyś spojrzę ci w oczy
a to nie będą źrenice siateczka żyłek i białka
to przecież wcale nie koniec bo wezmę ciebie za rękę
i nie poczuję skóry i tak nietrwałe jak kalka
[refren]
poczekaj na mnie trochę pakuję wrażeń torbę
za duże przywiązanie do dłoni piersi bioder
ogromny głód oddychania śniadania i kolacje
tak lubię spać chcę się kochać chce mylić się i mieć rację
[zwrotka 2]
ja wydrapuję prześwit mały jak główka szpilki
uczę się nie czuć żalu studiuję jak się milczy
być może wreszcie spojrzę dalej niż czubek nosa
zobaczę cię a siebie rozsypię jak popiół z papierosa
[refren]
poczekaj na mnie trochę pakuję wrażeń torbę
za duże przywiązanie do dłoni piersi bioder
ogromny głód oddychania śniadania i kolacje
tak lubię spać chcę się kochać chce mylić się i mieć rację
[bridge]
hej uh uh hej hej
[refren] x2
poczekaj na mnie trochę pakuję wrażeń torbę
za duże przywiązanie do dłoni piersi bioder
ogromny głód oddychania śniadania i kolacje
tak lubię spać chcę się kochać chce mylić się i mieć rację
Random Lyrics
- yougeenkid – geenny g (джинни джи) lyrics
- gaelle – chou daddy lyrics
- wosk – jet life lyrics
- talk down – dafi surprise lyrics
- himynameisshan. – neon green lyrics
- jerkshawty – money bandz lyrics
- franco krais – weak lyrics
- kyle mcevoy, mick jenkins & ian ewing – let go lyrics
- michaël brun – jessica lyrics
- blind equation – you betrayed the ones you loved lyrics