medi top glon – ostatnia chwila lyrics
Loading...
[verse 1: medi top glon]
o szóstej rano, wracam na chatę z rozkurwiającym bólem głowy
więcej o wódce nie chcę słyszeć, nie ma mowy
wchodzę do domu i za bardzo mnie to nie dziwi:
tam gdzie stoję od razu puszczam rzygi
-odgłos wymiocin-
niezłe skrzypy – mieszanka [?]
walę wszystkim co mam, na i tak stare tapety
na to wchodzi mój stary, a mi w trakcie wypadają [?]
no i slyszę wykład o moim rozumie, k-mplach, i jakie to są niezłe trepy
w tym stanie, za bardzo mnie to nie obchodzi
czuję się jak dziecko w trakcie powodzi
znowu wypadłem z ratunkowej łodzi
znowu wypadłem z ratunkowej łodzi. (he he!)
-odgłos wymiocin-
Random Lyrics
- haruomi hosono – my bank account is gone lyrics
- eldorado fm – superfun lyrics
- officialbhris – jungle juice lyrics
- mono zabaleta – meche lyrics
- moxie raia – hey love lyrics
- andrew bird – valleys of the young lyrics
- omelly – codeine lyrics
- allworry – dull day lyrics
- la banda bastön – hasta la muerte y después lyrics
- r-mean – fake mutha (envy) lyrics