azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mezo – pasja lyrics

Loading...

[refren] (x2)
nasze zapisane kartki, po plecach przechodzące ciarki
ich asem w talii jest kasa, nas to nie martwi
dla nas są martwi, nie mają szans z nami
chrzanić ich hajs, my mamy życie usłane rymami

[zwrotka 1]
mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej
schowajcie miny kwaśne, dzisiaj nic mi nie straszne
to nie jest żartem, czujesz w sobie żar ten
jestem sobie okrętem i żaglem i żadne zażarte
bitwy o stołki, gonitwy za sianem
nie obchodzą mnie, trafiła kosa na kamień
bo idzie młodość, mamy w sobie moc i energię
nie wtłoczycie nas tak łatwo w tę maszynerię
ja nie będę jej trybem, zniewolony jak tybet
wyzwolony z sideł swoją drogą idę
choć nikła szansa by się nie uwikłać w ten system
ja włożę wszystek sił aby mieć sumienie czyste
razem jesteśmy w stanie wstrząsnąć tym fundamentem
utemperować nas ciężko, idziemy szybkim tempem
nie mamy w głowach pusto, kiedyś woodstock i jarocin
dziś wystrzelony hip-hopowy pocisk

[refren] (x2)
nasze zapisane kartki, po plecach przechodzące ciarki
ich asem w talii jest kasa, nas to nie martwi
dla nas są martwi, nie mają szans z nami
chrzanić ich hajs, my mamy życie usłane rymami

[zwrotka 2]
my mamy szałas, ale to nasz hałas słychać
wy macie pałac, ale tam jest cicho
słyszę tylko wasz chichot
wiem, ja w waszych oczach to ten don kichot
okej, dajcie ten wiatrak to go zmiażdżę
jeśli sprawa tego warta walczę o co ważne
bronię swoich oaz, oraz hiphopowych enklaw
dać świadectwo prawdzie to sprawa piękna
wprawdzie nie zostało już wiele takich miejsc
w świecie gdzie bohaterem rockefeller i gates
życie ala judym chluby ci nie przyniesie
takich nikt nie pamięta, miejscem bohaterów cmentarz
puenta mówiąca jak żyć ukryta w sercu
nie do opisania za pomocą prostych wersów
ile jesteś w stanie poświęcić w imię zasad
odpowiedz sobie na to pytanie będąc sam na sam

[refren] (x2)
nasze zapisane kartki, po plecach przechodzące ciarki
ich asem w talii jest kasa, nas to nie martwi
dla nas są martwi, nie mają szans z nami
chrzanić ich hajs, my mamy życie usłane rymami

[zwrotka 3]
wzniosłe hasła, wiara w uczciwe życie, młodość
mocne serca bicie i bycie sobą
piękne slogany, słomiany zapał i nagły zapad
zgubiona mapa, z rzeczywistością zatarg
inaczej zapisany arkusz zmienia scenariusz
podziemny emisariusz cała siłę z siebie zdarł już
teraz wytyczną jego jest ekonomia
na domiar złego zagrożona jest nasza autonomia
zanim z nami wygrasz najesz się jednak sporo strachu
ja będę bronił ja cafu, z siłą życiową jak afu
kiedyś uliczna partyzantka, żywa tkanka hip-hopu
teraz konta w bankach, to wymusza nasz opór
receptą rap terapia, kontra apatia, kontra konta
rap kompan z którym podpisałem wieczny kontrakt
czujesz? kapujesz? wiesz co mam na myśli?
hip myślnik hop, rok 2003, lajner

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...