mlody leszcz – misja lyrics
[1 zwrotka: mlody leszcz]
piątek wieczór ja podaje ci mój numer jak na tacy
zarzucisz go na głośnik albo nie jak chcesz w sumie
pierwsza minuta dedykowana dla was polacy
przesuniesz palcem nie usłyszysz czego chce jak robisz tak nie lubię
dlatego wciąż robię kolejny i kolejny numer
dla ciebie
babcia chciał mieć od zawsze student
poszedłem na tę polibude nie zastałem nic fajnego teraz chyba wole robić muzę
czekam w pokoju w spokoju na pięknie lato
wtedy ptaki zawsze głośniej śpiewają
ściana częściej ocieka tą świeżą farbą
i do szczęścia już nic mi nie zostało serio
uniwersytety mi jakoś zwisły
poznałem ludzi bez matury bez których te rzeczy by nie wyszły
subiektywna ocena
wykonują zadania
po prostu klapki na oczach do swojej misji
Random Lyrics
- amy wadge – new york lyrics
- meat beat manifesto – god o.d. (part 2) lyrics
- oracle – monastery lyrics
- sirius18 – emoce lyrics
- glanzzzy – навсегда lyrics
- эдуард наф (eduard naf) – сила (power) lyrics
- bellakath – diabla lyrics
- świeży topic – tequila lyrics
- bessie turner – words you say lyrics
- sunday (lonely boy) – clouds lyrics