azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

mrci – no misiek lyrics

Loading...

no misiek lyrics
[intro]
bo ja dopiero teraz w ogóle zczaiłem, że nie da się w górę spadać
(gdy spadam w dół, gdy spadam w dół…)

[refren]
gdy spadam w dół (w dół), no misiek bez przesady
jesteś już, kurwa, taki duży, no to bez przesady
bo spadam w dół (w dół), mój nowy dom jak azyl
znów tylko piję, palę, śpię, serio bez przesady
bo spadam w dół (w dół), no misiek bez przesady
jesteś już, kurwa, taki duży, no to bez przesady
bo spadam w dół (w dół), mój nowy dom jak azyl
znów tylko piję, palę, śpię, serio bez przesady (me, me, me)

[zwrotka 1]
jestem za trudny, nie próbuj mnie nawet rozumieć
bo wszystkie te sm+tki wylane, to po to, żeby ich już nie mieć w ogóle
od zawsze to drapałem rany, widziałem te przeklęte spiski
bo życie to więcej, niż browar, bo życie to więcej, niż whisky
kładę grzech na wokalach, chcą mnie kurwy rozliczać
nie miałem kwitu na studio, nie miałem za co nagrywać
nie miałem nic, najebałem długu na grube koła
odkąd straciłem prawko, jakoś częściej na nogach
ja miałem narko+loty, ty miałeś narko+biznes
ty miałeś łatwy pieniądz, ja miałem ciężkie życie
kto mnie wkurwia, to brak powagi, napad na bank
na sali więcej, niż rap, to tylko ja nad głowami
[bridge]
z połamanymi nogami zrobię więcej, niż chcecie
jestem nieszczęśliwym dzieckiem, co chce lepsze, niż średnie
biegnę po szczęście, nawet jak to sen
mam przy nodze złotą kulę, tak jak (?)

[refren]
gdy spadam w dół (w dół), no misiek bez przesady
jesteś już, kurwa, taki duży, no to bez przesady
bo spadam w dół (w dół), mój nowy dom jak azyl
znów tylko piję, palę, śpię, serio bez przesady
bo spadam w dół (w dół), no misiek bez przesady
jesteś już, kurwa, taki duży, no to bez przesady
bo spadam w dół (w dół), mój nowy dom jak azyl
znów tylko piję, palę, śpię, serio bez przesady (me, me, me)

[zwrotka 2]
już dosyć bredni, będziemy nieśmiertelni
ona jest głupia, ja pijany i to w kurwę siedzi
siedzi to flow (co?), mówi, że jestem fajny
nie jestem śliczny, ani piękny, mordo, spierdalamy
drażni mnie to wszystko, nie mam czasu, żeby dalej gadać
zepsuta psychika, ale pięknie se ją leczę w rapach (co?)
na duszę atak, jakbym po głowie skakał
wypluwam wszystko na beton i tak mi lepiej zaraz
minimalizowany świat, mam cię, nie ma
czasem uciekam i spadam, weź mnie pozbieraj
czuć trochę spokoju, ale nałóg drapie
albo mnie wciągnie, potem spali (w tym temacie)
[bridge]
w tym temacie jestem, kurwa, chory
on nie robi, nie klepie, tylko ryje głowy
to nie dla mnie, niech rzucają mięsem jak towar na miasto
ja na targu wrzucam życiem (?)

[outro]
gdy spadam w dół… (dół, dół)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...