natalia przybysz – przestrzeń lyrics
otwieram jedną z książek
niebieską o miłości
ma dużo il+stracji
i grzbiet z jedwabnej wstążki
ten kto ją napisał
musiał dużo wiedzieć o nas
bo jest w niej pokazane
jak trzymasz mnie w ramionach
pamiętam stałam w oknie
i zimno było w polsce
i twoje ciepłe słowa
że wkrótce wyjdzie słońce
ta przestrzeń jest dla mnie święta
i wiatr co niesie ją do mnie
nigdy nie będę przeklęta
powracam tu po nadprzyrodzone
ta przestrzeń jest dla mnie święta
i wiatr co niesie go do mnie
nigdy nie będę przeklęta
powracam tu po nadprzyrodzone
mieliśmy stąd wyjechać
bo wycinają drzewa
bo coraz trudniej matkom
i coraz mniej tu nieba
dokąd odpływa ta chwila
dokąd cię zabiera
totalnie patrzę i słucham
a ty znikasz jak chmura
ta przestrzeń jest dla mnie święta
i wiatr co niesie ją do mnie
nigdy nie będę przeklęta
powracam tu po nadprzyrodzone
Random Lyrics
- noiise nsfw – for real lyrics
- chikili tubbie – no joderéis lyrics
- arthur h – l’arrivée de la femme étoile lyrics
- i mean love – naktis lyrics
- leander kills – ronthatatlan lyrics
- saye – compulsif lyrics
- john nonny – dna: depression, negativity, anxiety lyrics
- atexnoi paliatsoi – na prosexeis ta paidia lyrics
- 33_nrg – nrg – unut lyrics
- brett dennen – the last stop lyrics