nuf – alfa&omega lyrics
nie wiem co znaczy byc fejkiem
sam swe ustalam wartosci
jesli chociaz raz oszukasz
to zagramy z toba w kosci
juz nie licze na lojalnosc
glos w glowie mowil dorosnij
i swój przepierdalam banknot
nie z okazjii z koniecznosci
megaloman siedzi w banii
sny sa wielkie tak z przenosni
to sciagam je z burj khalify
wracam do rzeczywistosci
nie rzucam slow nigdy na wiatr
typy mysla ze to robie
jesli sukces jest kuponem
to trafie w te lotto czlowiek
a co chce?
to to to to
gruba rozkmina #lotek
ona 5 gwiazdek hotel
suka se spi w mariocie
my dumni choc w namiocie
daj flaszke fety troche
nie puszczaj rapu wogle
co mnie to kto w twojej glowie
jest najlepszy?
rozmawiac z wami o gustach
same francuskie pieski
walcie konia do freestyli
parisa
bo wam wersy
uciekaja ponad bania
typy serio sie spinaja
o to kto jest tu najlepszy
jak se leci po tym bicie
i jak auto tjunem jeczy
chyba cos przeoczyliscie albo jestescie tak tepi
zeby zagrac wam na nosie teraz krzykne sobie ja
suko to jest moja gra
nie podoba sie papa
jedna kulka zloty strzal
jedna gruda ty masz mial
bo twoj ziom opycha kal
gdzies obok teabe stal
pierdole twój smetny zal
bo w swoim sie topie sam czaisz
juz mam dziwne stany
zdechniecie dasz wiary
dmt znasz czary
znam bomby znam zwaly
dywan jak alladyn
lampa nad krzakami
i nocki zaglady
wolyn i maszkary
drzewa i kasztany
przekaski mandaty
kondomy kastraty
zycie zbyt na afisz
lece na astralis
bo moja gwiazda nie zagasnie
sie zaczyna palic
twe slowa maja zranic
chyba jak sie posluchasz
pozniej podetniesz sobie lapy
bo w ucho se wkladasz fiuta
twoje glosniki creative
ty juz nie do konca
i wez nie pierdol jak mam lepic
bo na czolo przyjmiesz stolca
jestem pierwszy od poczatku
i pierwszym od konca
jestem pierwszym od poczatku
i pierwszym do konca
Random Lyrics