azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

nyks – odbierz lyrics

Loading...

[intro]
(to ona kiedy ją widzę to mi braknie słów
to ona kiedy ją gonie to mi braknie tchu
kiedy jest obok to mi braknie słów)

[zwrotka 1]
plaga kurestwa się ciągle powiększa
udawany hajs udawane przestępstwa
nie narzekam na brak jebanego szczęścia
ale do ludzi raczej go tu nie mam
składam te wersy jak życie w dwóch częściach
temat przeszłości sprawa do zamknięcia
wszystko co było boli kurwa nęka
jakbym w kolanie miał przestrzał
jak chcesz coś mówić to weź kurwa przestań
w głowie za mało miejsca
na pierdolenie o błędach

[bridge]
zadzwoń choć raz a gdy dzwonię kurwa odbierz
zabierz co chcesz
nie próbuj dotykać wspomnień
wypalą dłonie płoną jeszcze ogniem
potraktuj to trochę chłodniej
nie bierz wszystkiego co mówię do siebie bo nie myślę mądrze
szykuje na siebie zbrodnię
jak chcesz być pierwszy to się lepiej pospiesz
latam nad ulicami bo wygodniej
na dole za dużo fałszywych spojrzeń
czekających aż się wykończe
[refren]
jesteśmy dzis ofiarami tego miasta
uciekamy w snach kiedy życie nas przerasta
jesteśmy dzis ofiarami tego miasta
uciekamy w snach kiedy życie nas przerasta

[zwrotka 2]
wiem ile mam lat nie wiem ile bede mial jeszcze szans
nie chce marnowac ich kurwa od tak
gdy wiekszosc zycia to jeden jedyny jebany fart
nie moge sp+c marnuje noce a w dzien czuje strach
ale mam dalej nadzieje ze zadzwonisz spytac co u mnie ten jeden jedyny jebany raz

[bridge]
zadzwoń choć raz a gdy dzwonię kurwa odbierz
zabierz co chcesz
nie próbuj dotykać wspomnień
wypalą dłonie płoną jeszcze ogniem
potraktuj to trochę chłodniej
nie bierz wszystkiego co mówię do siebie bo nie myślę mądrze
szykuje na siebie zbrodnię
jak chcesz być pierwszy to się lepiej pospiesz
latam nad ulicami bo wygodniej
na dole za dużo fałszywych spojrzeń
czekających aż się wykończe



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...