odraza – świt opowiadaczy lyrics
Loading...
najpierw do pieców wygnali stąd żydów
potem w te progi zamietli nas
rzeczy, czwórkami do piekła szły
wpierw ojca ojciec
szaber i bas
tabaka i wóda
sznur i las
potem twój stary mróz
bił komunę bimbrem, siarą i solidarnością
zapomniany przez wszystkich
walczył tym samym, lecz już tylko z tobą
nie patrzył gdzie bił, a bił mocno
ach, to nic, że tak bolały rany
przegramy ze światem i żadna w tym siła
jak śmierć niestraszna bez życia
jak noc co dnia nie stworzyła
i znów
wschód słońca po śniegu k nam bieży
a z kominów dym
i z wież szarych w łeb walą dzwony wspomnień, których nigdy nie miałaś
Random Lyrics
- los mortero – las mañanas lyrics
- evangel – hr department lyrics
- valdomiro silva – é mistério lyrics
- taylor swift – cardigan (cabin in candlelight version) lyrics
- pokémon – escolho você lyrics
- lbsb – syrgas – acoustic version lyrics
- somegirlnamedanna – seriously just stop lyrics
- joel corry – head & heart (acoustic) lyrics
- userthirty – bringme2u lyrics
- jhyve – sanctified lyrics