ozzie ozzie - obwodnica lyrics
Loading...
[zwrotka 1]
żółte bloki, to jest młody ozzie
papierowe makarony, karambole ciągle
karkołomne gnoje w nocy, karaluchy twojej liryczności
telefony w mojej głowie
niech ktoś w końcu kliknie odbierz
klub umarłych kleptomanów pije colę na śniadanie
są pożary i latawce, nienawidzę dzbanów
wpadam w wir, wir nazw
wir, wir , wir wittgenstein
więc z orła białego ty se wpadaj na tel awiw
robisz pif, pif-paf i chcesz w kiwki braw
czasem boję się, że mam wszystko zupełnie za nic
przewiezione skurwysyny mają gorszy life niż ja
dzwonię do byp-ssu i dostaję dziesięć nowych nazw
dam ci kilo kwasu, żebyś tylko przestał mówić “ja”
całe życie to maraton potłuczonych waz
Random Lyrics
- king baby james - golden casket lyrics
- charli xcx - too cool lyrics
- ataque beliz - o vento (remixtape emicida) lyrics
- jamaika - lige fra fængslet lyrics
- waka flocka flame - r.i.c.o. (remix) lyrics
- lsg (r&b) - no! no! no! lyrics
- jimmy fallon - history of rap 6 lyrics
- gorillaz - interlude: the penthouse / sex murder party lyrics
- carverton - veins lyrics
- dio (nl) - jij bent lyrics