azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

∞infinitum∞ – obojętne lyrics

Loading...

[verse 1]
kolejny raz się budzę zalany łzami
bo znowu we śnie umiera mój przyjaciel
i który to już raz, kurwa mać co jest kamil
a już zaczynało być normalnie
chciałbym zdjąć tej śmierci maskę
lecz gdzieś w sobie odczuwam niepokój
bo co jeśli się okaże, że trzymałem kostuchę od początku

[chorus]
ja zabijam ich, sam zabijam siebie
ja zabijam ich, proszę powiedz, że tak nie jest

[verse 2]
zabijam ich, kolejna osoba jak liście jesienne
chciałbym przy niej być, lecz po co skoro ona już mnie nie chce
i może zacznę pić, a żółć ze mnie się wyleje
i może zacznę iść, a gdzie dojdę jeszcze nie wiem

[hook]
wszystko jest mi obojętne
(co, jak, gdzie, z kim, ej)
już nic nie chcę/x4

∞infinitum∞



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...