azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

p.konrad – typeczku lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
od teraz, możesz, mówić, mi kmicic, ej
moje ziomki celebryci, jeżdżą po świecie i grabią bandyci
a ty rozpuszczasz wici, że ja jeszcze jestem miki
nic z tych rzeczy, wciśnij przycisk (replay)

opowiedziałem ci troszeczkę, jak te panie na oczach miały kreski, kreski, inne, brały kreski i kreskę
jak te panie mi truły powietrze, byłem lekko spierdolony
i je trułem tym powietrzem też

byłem ziomeczku jak ta część od bletek wiеczka, wiesz
trochę, trochę zbędny
od śmiesznego pеtka zawleczka, wiesz
krzyczą bębny, że moje życie było skecz

więc zrobiono skrecz, sam już nie wiem czemu
sam nie zrobiłem skrecz, to nie było po mojemu
to nie było fajne jak jeżdżenie dacią albo reno
jak kopcenie czegoś mocno zamoczonego, wiesz

napisałbym wiersz, ale nikt go nie odczyta
teraz się nie czyta takich rzeczy i się inaczej się oddycha
płuca skomlą: “michał! masz jeszcze tyle do przeżycia, wiesz”
a ja robię bita

ten typek robi bita, potem klei tekst
jaka spójną chwila, jakie życie mnicha
ta ep’ka się rozpycha, łokciami się rozpycha
dlatego nikt nie pyta, k+masz, dlatego nikt nie pyta typa

[refren]
typeczku, najpierw jest pomysł
typeczku, typeczku potem robisz bita, pomyśl
typeczku, potem kleisz tekst
potem robisz t+rex, machasz ręką i pomyśl

typeczku, najpierw jest pomysł
typeczku, typeczku, pięć track’ów i pomyśl
tabletka uspokoi, paracetamol wejdzie
kmicic nigdy nie został zraniony, k+masz

[zwrotka 2]
te trudne sprawy w życiu miałem długo, bardzo długo, ziomek, a ten track był taki krótki
nauczyłem się, że mniej jest lepiej mówić, że wtedy lepiej widać skutki

miałem zawsze w ręku całą talię, a myślałem, że to gra w makao
nie rozumiem czemu dziś, lecz rozumiem, lecz rozumiem jak się stało to i przepraszam panią

za te cele co zabrano, za ten cały nasz szalony czas i że tyle błędów zmarnowano
i nie wyciągnięto wniosków żadnych
przepraszam dziś nie tylko panią, ale panie obok też

zrozumiałem to, kiedy w życiu mi się zwichrowało
zrozumienie to najlepsze co się stało wiesz
ale kiedy jest mi przykro w takich chwilach jak ta
to przepraszam panią w duchu, ej, przeszkadzałem paniom

[refren]
typeczku, paracetamol rozkosz
typeczku, potem trudno jest moknąć
typeczku, prosisz panią o motto
bo bez niej już nie wstaniesz, ej mocno

typeczku, wiercisz się tu ze dwa lata
typeczku, nie powiesz, trochę szkoda świata
typeczku, nie grasz w gry już przecież
typeczku, luz, luz

typeczku, trzeba coś pozmieniać
typeczku, straszna jest śmierć z zapomnienia
typeczku, typeczku, nie zdradziłeś siebie
jeśli nie zdradziłeś własnego sumienia

typeczku, mówiłem im ten rok nam pęknie
typeczku, a jeszcze jest następny we mgle
typeczkom mówiłem skopcony
prostkami prostaków będziemy bić ziomy, ej

[zwrotka 3]
moje rano to popołudnie, ej uciekłem na północ
żeby pojednać się ze skutkiem
uciekłem w trójmiasto, w to miasto, na północ
gambino, bambino, ragazzo, kocham oln kiedy w nim ciasno jest
za dnia tam fajnie, lecz w nocy straszno
dlatego uciekłem w to miasto, trójmiasto
k+masz, k+masz

typeczku, jest późno, lecz nie jest jasno
jasne jest dawno, już nawet nie ma co zgadnąć
już nawet nie mam co chapnąć
jest głupio wokół
bo pojąłem wszystko, znasz to

typeczku, jest późno, lecz nie jest jasno
jasne jest dawno, już nawet nie mam co zgadnąć
już nawet nie mam co chapnąć
jest głupio wokół
bo pojąłem wszystko, ty znasz to?



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...