pan szaman – rykowisko lyrics
po nocy chodzę znów
dotyka mnie czego się dotknąć nie da
płonie mi w dłonie buch i płonie w dłonie
ręce myje znów, aż skóra też mi płonie
ale nie boli mnie nic, bo leczysz mnie ty
jak okultystyczna, w czerni skąpana
seksowna wiedźma ma
ja też magią władam, lecz przed tobą padam
bo urok twych słów, sm+tki mi z palców
wykrada aura twa
do serca zapada cierpienia absorbcja
ktoś szeleści mi w palcach
i w tych ciemnych krzakach
mnie przeraża rykowiska pogłos
wiem, że w cieniu coś oddycha w nocy krwawego księżyca nie tylko ja czyham
ja wiem, że mi nie stanie się nic
bo jestem jak ty: mroczny, magiczny, dziwny
i kiedy nastaniе czas, zabierzesz was zwąd, wiem, wiеm
wyłaniasz się z mroku
zakłócasz mój spokój
zostawiasz w amoku
ale w zamian dajesz mi ten rytm
Random Lyrics
- debra laws – very special (’93 version) lyrics
- victoria anthony – how cute lyrics
- frawley – middle of nowhere lyrics
- alex gárgolas & brray – remedio lyrics
- alien.26, padrez pablo – right now lyrics
- rodrigo – perfidia lyrics
- гости гаррисона (garrison’s guests) – киты (whales) lyrics
- payvics – you are greatness lyrics
- duongg – love08 lyrics
- le nez – jardin d’hiver lyrics