azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

panaceum – neony lyrics

Loading...

[tomek]

najpierw żremy się jak młode wilczki
potem żremy się jak stany + chiny
wyliczamy ile czyjej winy w tym i
stroimy miny
by potem się kochać jak pojebani
my i długo nikt za nami, głośnik wali jak opętany
butelę asti kończymy gdzieś nad brzegiem raby
gdy wracam po pracy, już prawie że martwy
to chcę cię zobaczyć, jak północne andy
stawiasz na nogi jak poranny litr kawy
tak, litr kawy. litr kawy
wychodzimy razem uderzamy w kraków
bierzemy zapiekany tam na okrąglaku
i chce się żyć, i gdyby nie ty
to nie wiem gdzie bym dziś był
pizza seriale, i wypady razem
wszystko nieważne, to wszystko aż gaśnie
przy tym jakie wsparcie mi dajesz
przy tym jakie wsparcie dostaję. tak…
sklejam połamane ego często, tobą ; i myślę o tym gdy
pomiędzy wawelem a hutą, nocą błądzimy jak wino we krwi
bulwary i bary i szczęk szklanek i my
i mam w planie by kupić ten zamek, bo tylko w ten sposób się jakoś odpłacę ci
światła, neony, błyszą się jak twoje oczy
zrób instatory, niech zobaczą tamci chłopcy
ja osamotniony, wbiłem jako kurwa nikt
a z tobą tej nocy, czuję się jak nigdy nikt

jak nigdy nikt

[maciek]

pasujemy do siebie jak ulał. kolejna noc przegadana o bzdurach
ty jesteś tą; która mnie wkurza. bo jesteś tą; której chcę słuchać
i bujać się z tobą po mieście; z tobą na chacie zamulać
łapać chwile jak powietrze; nie będzie wiecznie nas tutaj
jedziemy furą przez zakopiankę, cały świat przeciw, ty za mną zawsze
mi serce mięknie jak na to patrzę, nigdy nie wezmę nie na poważnie
serio podziwiam jak bardzo znasz mnie, choć znamy się wcale niedługo
jesteś mi panią psycholog. jesteś gdy wokoło pusto
gdy wokół tłumy osób ciągle życzą nam porażki
ty masz sposób na mój rozum, tylko z tobą gram ponad tym
i tylko na twoje spojrzenia, uśmiechy jestem tak naprawdę podatny
całujesz mnie mówisz ‘nie łam się’, i tak nabieram tej siły by walczyć
chcę stać na świata szczycie, trzymając twoją dłoń tam
gdy przyjdzie po nas życie szare my będziemy offline
będziemy spełniać sny nie myśląc że czegoś nie można
gdy nawarzymy piwa razem wypijemy do dna
światła, neony, błyszą się jak twoje oczy
zrób instatory, niech zobaczą tamci chłopcy
ja osamotniony, wbiłem jako kurwa nikt
a z tobą tej nocy, czuję się jak nigdy nikt

jak nigdy nikt



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...