azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

panaceum – tylko w przód lyrics

Loading...

[intro tomek]
dotąd zawsze oglądałem się na boki
zawsze miałem jakieś wymówki i wytłumaczenia
nie potrafiłem skoncentrować się na tym, co serio ważne
ale to już jest za mną… teraz?

[refren]
patrzę już tylko w przód
łapa na kole, na gazie but
wszystko pierdolę, zostaje kurz
idę po swoje jak underwood

[tomek]
myślałem, że to miasto będzie dumne z nas, pamiętam te potrzebę zrozumienia
ten płacz kiedy miałem te naście lat, i nikt zrozumieć mnie nie chciał
nie wybaczyłby mi ten dzieciak z wtedy, gdybym teraz o tym nie nawinął
wyrymowałem swojе kompleksy na ścieżki, wyplułem, zdеptałem, niech giną
teraz mogę sobie pewnie spojrzeć w twarz, niczego nie żałuję jak edith piaf
zrobiłem to dla siebie tak jak walter white, niczego nie odbierzesz nawet siłą
wchodzę do kabiny, krzyczę kurwa mać, niech słyszą się dziwią to ja
głowa podniesiona jak aconcagua, choć nie było zawsze tak
dużo złości, złych emocji, słabości polepionych w głoski
w złe strony to byłem wpatrzony, jak pierdolony mike wazowski
nie, że kufel do połowy pełny dziś, ciągle z tyłu głowy trochę gorzki styl
zawsze chciałem więcej niż dano mi, taki zawzięty wściekły szczyl
w liceum mi nie szło w liczeniu, ale chciałem się liczyć
rap był moim panaceum, jeszcze zanim powstaliśmy
słabe teksty trzymam w szufladzie, ty trzymaj tam swoje opinie
podniosłem głowę ,wyprostowałem, się i jakoś wszystko idzie
[refren]
patrzę już tylko w przód
łapa na kole, na gazie but
wszystko pierdolę, zostaje kurz
idę po swoje jak underwood

[maciek]
byłem
wytykany palcami za stare kawałki jak cersei na walk of shame
tłum tłamsił bo nie k+mał jazdy; i każdy miał pomysł na mnie
chciałem jak danereys zmienić podejście do tracków, żeby ktoś docenił ile wkładamy w to czasu
by znali numery, nie sprawdzali z braku laku, by z nami krzyczeli gdy ze sceny gramy rap tu
przejechałem się na paru ludziach po drodze. życiowe gta
potem przyszło przeświadczenie że ufać nie mogę i zostałem sam
kiedy laska obcina to na bank to dalila, trust issues zabija i k+mam to dziś
a ci którzy byli a ich nie ma… pora by bolało ich
patrzę dziś tylko w przód. nie oglądam się za siebie
chyba że na starych klipach z dawnych lat i rozkminiam co można lepiej
tak sobie tworzę potęgę, idziemy z tomkiem po więcej
apetyt rośnie jak zasięg na mieście, ty przedstaw ofertę to wpadnę z koncertem
i tak konkretami mi mów. bo szliśmy gdy było nas dwóch
gdy wszystko się waliło tu ludzie śmiali się nie doceniali tych słów
nie doceniali tych snów no bo w bani nie mieściło się że możemy je spełnić
dziś spoglądamy my jedynie w przód. zgrani wkurwieni bezczelni

[refren]
patrzę już tylko w przód
łapa na kole, na gazie but
wszystko pierdolę, zostaje kurz
idę po swoje jak underwood



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...