azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pau bou – big papa lyrics

Loading...

[refren] (x2)
big papa, big papa
big papa, big papa
„leroy merlin, auchan, te” („enchantée”) gdy wypłata
kupię jej gnata, niech lata z nim lata

[zwrotka 1]
jest między nami różnica, wiesz jaka?
ty masz w domu żonę ale ja mam w niej ptaka
jest plus 50 jak pierwsza tura
#poszwixxx + ja, klawisz, muza jest fabuła (fabuła)
leci nicki minaj min aż mi nasz minage w mig w terminaż
wryje, że w ryje, wpuścimy płynaż z mąką jak młynarz
czasem chce polatać jak vasco da gama
no to kręcę jej bata, ja kwas, koda – gama
jest trochę drewniana jak z bali nie bali
dam łyka już styka, ma usta z malin
mówię „move that body!” ona „mów tak daddy!”
łączę rurę z rurą, nawet jak mam muf brak w hali
czasem nawet mimo środy (#mimośrody,) mamy ten moment
nie zarabiam psich groszy, żeby słuchać jej komend
pod z podem pod spodem, skok w kosmos chodem
duży zestaw lеgo, luzem duży klocek i worek
[rеfren] (x2)
big papa, big papa
big papa, big papa
„leroy merlin, auchan, te” („enchantée”) gdy wypłata
kupię jej gnata, niech lata z nim lata

[zwrotka 2]
jesień złota, je sień słota, niesie pora zło ta
ja mam odwróconą ściechę, jej bęben daje mi kopa
w tydzień mam tony jazzu, gdy cię gnie robota
jest dla każdego jak botas, dla ciebie tylko sobota
wciąż kryminalnie niedoceniany jak sław nowak
na koleżankę i jaranko mówi „spraw towar!”
choć podzielone zdania, to jak czytać maslova
to sprawdzony temat a nie freestylowa na słowa
skacze mi nad głową żaróweczka to nie osram (osram)
pomieszać w kubeczkach, niech rozejdzie się po kościach
party typu „jest ostra + nie partycypuje w kosztach”
i ma z górki na pazurki jak sobie odłoży coś tam
rzucam kołami i nie dzielę na rady i ratki
przy ladach jest blada gdy je wkładam w nie lada gratki
zerwany plaster + miód na uszy każdej żony i matki
ich tłuki są jak pliki cookie, ja + niezły herbatnik

[refren] (x2)
big papa, big papa
big papa, big papa
„leroy merlin, auchan, te” („enchantée”) gdy wypłata
kupię jej gnata, niech lata z nim lata
[outro]
czasem trafia mnie szlag jak trafiam szlak kobiet
jak robią tak sobie niech robią tak sobie
powiem jej „ja ci dam!” ona wtedy „daj boże!”
ich godność to nie środek wyrazu #afrojax



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...