paweł jan pe – głaz lyrics
[verse 1. + paweł jan pe]
ciężko jest mi się z człowiekiem powiązać
czy będę kiedyś mógł po prostu kochać
paraliżuje mnie myśl, że pozostane sam
kryję się pod maską, wiele twarzy mam
czuję złość, a do ciebie szczerzę zęby
manipulator słaby, widać moje wady
widzę przeszłość, twarz w mroku, biegam stale
oczy z krwią, stop, nie widzę nagle
bo…
[chorus 1. + paweł jan pe]
ja umieram teraz
spada na mnie głaz
z własnych ciężkich łez
to ostateczny kres
x2
[verse 2. + fifi]
słuchałem twoich kłamstw, a ty
dziś nie chcesz, żebym żył
i ta historia się wydarzy znowu
ja mam projekty, ty ciągle latasz bez polotu
czemu w kółko chcesz pretekstu, żeby wyjść z domu
czy to dlatego, że już sama nie czujesz spokoju
ale tak musi być
jеsteś kinem akcji, a ja wolę spokojniejszy film
i niе ma co się dziwić
skoro upojona jesteś wiecznie od moich win
bliżej do końca, dalej od światła
mam nadzieję, że to koniec świata
z każdym dniem patrzę na swoją samotność
za tamtym czasem tęsknię z namiętnością
przechadzam się miastem wypuszczając dym
wdycham twe toksyny, nie chce być jak ty
liczę, że cię nie zobaczę już nigdy
każdy, nie ty, przecież zawsze jest winny
[chorus 2. + paweł jan pe & fifi]
nie boję się śmierci
pływam w swojej krwi
patrze w górę martwo
tam gdzie gaśnie światło
x2
Random Lyrics
- rondine – arresto lyrics
- rx papi – d.u.i lyrics
- methosa – logika mati lyrics
- b.a.johnston – love me like my minivan lyrics
- olivia rodrigo – just for a moment lyrics
- waking from ghosts – thoughts of a cruel addiction lyrics
- nikito labrae – cara de ladrão lyrics
- nonnie (au) – run away, forget it lyrics
- yasin – v5 (drept) lyrics
- mascott – 17 lyrics