perfect – strażak lyrics
w pewną sobotę w polsce gdzieś
w niezbyt przyjazny dzień
zachciało mi się dobrze zjeść
i popić zachciało się
idę więc prosto, a
potem jeszcze trochę w dół
widzę, że stoi tam piękny bar
w nim będę dobrze się czuł
wejdę posiedzę bo
ciepło tu i miło
bar ten to właśnie to
tu będę jadł i pił
ciepło, miło tu i
jakbym kiedyś już
jakbym kiedyś już
jakbym kiedyś tu był
jakbym z k-mplami bawił się
dopóki nie zmorzył nas sen
dziś też tu siedzą obok mnie
a każdy z nich głuchy jak pień
gapię się, mówię coś
lecz jakby mnie nie było od lat
jakby nie oni, jakbym nie ja
jakby to tamten już świat
jeden jedyny z nich
mało znany mi dość
mówi, że on to piotr
i święty z niego gość
mówi, że on to piotr
i święty z niego dość
święty z niego dość
święty z niego dość gość
święty z niego dość
święty z niego gość
święty z niego dość gość
tekst – rock g*nius polska
Random Lyrics
- ten tombs – honestly lyrics
- lavaa man – name of the game (outerlude) lyrics
- guccihighwaters – dark lullaby lyrics
- the four sonics – there’s no love lyrics
- виктор цой (viktor tsoi) – малыш (baby) lyrics
- joão cavalcanti – bicho saudade lyrics
- skizzmynig – later lyrics
- lyran dasz – puzzle lyrics
- sdms – you and i lyrics
- crazbrandon38music – i brought hip hop back bruh lyrics