pikers - zombie lyrics
ty, od kiedy chodzę po ziemi każdy patrzy na to
chciałem tylko się wyróżnić tak jak każdy bachor
jakoś z wiekiem się podobam coraz bardziej szmatom
moja mania+ omijam ją, ty
teraz hajsy za to
teraz smażę to tak, że te usta parzy baton
cała scena śpi na twarzy, ci się marzy szmato
dziwne twoje zachowanie we mnie zabija coś
wszędzie udawane fatum, to naprawdę znak, to
było przetrzeć prawdę, ale udam, że nie widzisz
nie mogę się z wami bujać, mam się kurwa czego wstydzić
czyli dookoła zombie, ja nie jestem z nimi
co chcesz robić+ wyrwać sobie włosy, wszystko w jednej chwili
dla nas proszę konkretne historię które nie są z tv
nieco zdziwisz się bo nawet kwitu nie chcę dzielić z nimi
nie mam nic wspólnego z wami
próbowałem się przestawić
gdybym był zmuszony z wami siedzieć to bym musiał zabić
muszę być jak kłębek nerwów
czego panna chce znów
mówią mi+ ty masz to, tylko tego nie zgub
pojebawszy nas tu, czekamy na deszcz znów
pompowali gówno, teraz chcą efektu
to samo wróciło i to takie bez sensu
ja próbuje żyć w zgodzie z tym co mam w sercu
Random Lyrics
- tiagz - bonjour lyrics
- the talbott brothers - man on a ledge lyrics
- 10kdunkin - play lyrics
- #holasoydanny - el reguetón del congreso lyrics
- танцы сознания (tanci soznanija) - день/ночь (day/night) lyrics
- jack conway - promises lyrics
- kim kwang seok - 기다려줘 (please wait for me) lyrics
- drudkh - прийде день (the day will come) lyrics
- gohu g - desabafo lyrics
- houstonblake - solutions lyrics