azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

piluś – wyrwany z kajdan lęku lyrics

Loading...

[zwrotka 1: piluś]
są takie typy, g-shock na łapie, pierwsza impreza i mają hajp
kiedy znam ludzi co nie mają na chleb, a marzenia płyną im w siną dal
wena przemija, kasa przemija, sława przemija i na chuj to wam?
po to by wstawić swe zdjęcia na fejsa? i sprowokować ludzi by dali wam laik?
bym rzucił hasztaga, lecz rzucam tę grę… może ją kiedyś dogonię, bo wiem
że, jeżeli biegnę to gonię ten cel, gonię go, gonię go, gonię bo chcę
każdy jest nikim i nie chce się kłócić, sukces to bajka co ludzi wybiera
i kiedy komuś z nas go podaruję, to myślimy sobie że mamy to w genach
ile bym dał, za nowe lokum, czas dla muzyki i samego siebie
ile bym dał za szczęście kobiety i piepszonę auto by jechać przed siebie
pole możliwości to pole minowe, kamień milowy to pierwszy rok
więc, nie chce niczego zmarnować, bo prawie mi wyszło to o mały włos

[refren: milu]
jeżeli tylko nam ufasz, proszę nie daj oszukać się
każdy ma równe szanse, jednak nie każdemu się chce
jeżeli masz motywacje, ruszaj do przodu i walcz
pokonaj lęki i afirmuj życie, to podnosi wiarę w nas

[zwrotka 2: piluś]
kocham kiedy łzy _padają jak deszcz, a uśmiech przyciąga uwagę osoby
dla której się stałeś najbliższy na świecie bo podarowałeś jej życiu koloryt
nie lubię chwil, w których ktoś z kasą podbija na melanż i zatraca czas
bo po co mam wkurzać się na nią? niech powie od razu ambicji szach mat
zatracamy czas, my, ludzie. zatracamy czas i marzymy bez efektu
bo milion defektów, więcej kompleksów i licznych obaw, lęków
serio? poważnie? gdybym patrzył na swe wady, nie potrafiłbym widzieć ideałów
mimo, że ich nie ma, to oszukuję siebie, po to by wykonać swój pierwszy krok

[refren: milu]

[zwrotka 3: piluś]
życie to chillout, zlepek emocji, chwila rutyny i bal
karnawał na który idziemy parami i wracamy sami bo sprząta nas czas
nie mam nic więcej, nie mamy niczego, przecież żartuję
optymistycznie chcę pokazać tobie dlaczego tak nad sobą ciężko pracuję
zmysły – usłysz, poczuj, sięgnij. podaj rękę, chodź
podaj rękę szybciej, bo nie będziemy czekać na ciebie, no dawaj chodź
zabiorę cię do miejsca, w którym poczujesz coś więcej jak ta pustka
być może ogarniesz; ile potrafi zmienić w twym życiu sekunda

[refren: milu]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...