azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

poziomzero - klisze lyrics

Loading...

[zwrotka 1: kamil]
dwadzieścia cztery w metryce i zmysły wiotczeją
zamykam oczy może przyśni się przełom/
wbrew ich wierzeniom, choć nie mam własnych –
nie wiem czy pisać, czy zacierać ślady
zmagam się z brakiem wewnętrznej równowagi
dlatego ciężko zapaść mi w sen (nocami)
czuję się po dziś dzień niemową
bo gdy nawijam to krzyczę pod wodą/
ma osobowość? między ‘chodź’, a ‘odejdź’ –
pełen obłędu wieszam wzrok na tobie…
ponoć mam mocną głowę, choć im dzisiaj nie wierzę –
nie tak mocną jak ty… wystarczy kilka uderzeń

[refren: kamil]
zawsze lubiłem pary – odkąd jaźnia się dwoi
wyrywam strony, więc nie zagram jak oni
lubię tworzyć pozory – pisząc palcem po wodzie –
myśląc, że dowiem się czegoś czasem o sobie/

myśląc, że dowiem się czegoś czasem o sobie
lubię stwarzać pozory – pisząc palcem po wodzie
zawsze lubiłem pary – odkąd jaźnie się dwoi
wyrywam strony, więc nie zagram jak oni/

[zwrotka 2: kamil]
im dłużej tu mieszkam to miasto nieznane
jest obce jak ty – ‘weź mi nastąp na ranę’
rzadko spisane myśli wchodzą w krew
kiedy za tobą nogi niosa mnie gdzieś/
w rękach próbuję znieść poszlaki i grypsy
zamknięty w nurcie, który ‘trapi’ nas wszystkich –
w butach turysty krążę co rano
a otoczenie drażni ciągle tak samo/
zerkam za zmianą wzrokiem desperata
choć takie nastawienie czasem nie popłaca:
obrazy świata chcę od zaraz robić
zanim wyrwiesz mi z rąk aparat mowy…

[refren: kamil]
zawsze lubiłem pary – odkąd jaźnia się dwoi
wyrywam strony, więc nie zagram jak oni
lubię tworzyć pozory – pisząc palcem po wodzie –
myśląc, że dowiem się czegoś czasem o sobie/

myśląc, że dowiem się czegoś czasem o sobie
lubię stwarzać pozory – pisząc palcem po wodzie
zawsze lubiłem pary – odkąd jaźnie się dwoi
wyrywam strony, więc nie zagram jak oni/



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...