azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

prosto label – ziomek lyrics

Loading...

[dge]
brrrryyyy… to dge joł
ze mną moich ludzi hufce
ruch serc i rymy tłuste
masz przejebane, w podstawówce już miałem bandanę
a w przedszkolu pimpowałem przedszkolanki
a w żłobku miałem bandanki i miałem fanki
i piłem szklanki – whisky i pepsi
robiłem meksyk na lekcji
dziś pisze teksty z autopsji
przester – dziś sam prowadzę lekcję
powinni mi klepać czesne (aha)
jadę na luzie tak jak gepard chester (proste)
to gówno jest jak western
siema manchester
wznosimy kubki wódki za k-mpli w anglii
sm-tki i zdrowie, to idzie w obieg znowu
to rym z betonu, szerokie spodnie
z europy wschodniej, przekaz dla ziomów
życzę wam pięknych pań, wielkich domów
tłustych aut wprost z salonu i nowoczesnych telefonów
a poza tym do zła niechęci, miłości i szczerości
dobrej pamięci i prawdziwości

[sokół x2]
ziomek, pamiętasz? ty to znasz od podszewki
maniurki, kolędy i te wszystkie polewki
te numery które wycięliśmy morda
aż mi się nie chce wierzyć że to prawda morda

[ostr]
jest coś trwalszego w życiu niż dziwki i forsa
np. spróbuj z banknotem usiąść i spalić lolka
sobie wyobraź – ty i banknot ujarani
a wokół ty i banknot no i.. nic – cztery ściany
mamy cwany ten świat, no i mam w butach słomę
dlatego pchamy ten rap, tu na bałutach z moim ziomem
mój ziom czyli brat – rodzina krwi, dumy, honoru
jeśli wierzysz w ten szlak – to w chwilach złych ludzi ignoruj
przyjaźń albo hajs? hajs za przyjaźń – przestań!
nie mając nic, wiem że mam wciąż się do kogo odezwać
sprawdź – czysta energia, ostry, kochan – tabasko
jesteśmy w trasie dłużej niż postacie słoneczny patrol
nie kupi tego banknot, bo życia się nie wróci
przez kolejne miasto, tak płynie rap dla ludzi
tu dziś sprawdź to – to dla przyjaciół knocie
bo jak na razie jesteś tutaj sam – z banknotem!

[sokół x2]
ziomek, pamiętasz? ty to znasz od podszewki
maniurki, kolędy i te wszystkie polewki
te numery które wycięliśmy morda
aż mi się nie chce wierzyć że to prawda morda

[sokół]
każdy ma swoich ziomków, takich na jakich go stać
nie o hajs tutaj chodzi, tylko co im możesz dać
od siebie, ziomek pójdzie za tobą jeśli jest ciebie pewien
ja tam nie wiem – dziś nagrywam z raperami z innych stron
nie jesteśmy ziomkami choć oni mówią do mnie “ziom”
elo, pasuje – ja tam niemy styl szanuje i inne miasta –
zip skład, warszawa, przez poznań kasta do z łodzi tabaska
mam wielu ziomków, którzy nie słuchają rapu –
nie obchodzi mnie to dla dobrych chłopaków
jesteśmy tacy – jacy chcemy być
żyjemy właśnie w taki sposób, w jaki chcemy żyć
gdybyśmy byli tacy sami – to byłby koszmar
jestem sobą, nie udaję i tak ma pozostać
jeszcze jedno na rozchodne – szanuj to co masz
żyj mocno, kochaj mocniej i zachowaj twarz

[sokół x2]
ziomek, pamiętasz? ty to znasz od podszewki
maniurki, kolędy i te wszystkie polewki
te numery które wycięliśmy morda
aż mi się nie chce wierzyć że to prawda morda



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...