azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

qry // zetha – kosa lyrics

Loading...

[refren: qry]
oni mieszają nam w bani, bo wciąż myślą, że tak można
myślą, że słowo nie rani, a jest gorsze niż ta kosa
ludzie w chuj są pojebani, ważą towar, a nie słowa
mam nadzieję że to czaisz… co?
oni mieszają nam w bani, bo wciąż myślą, że tak można
myślą, że słowo nie rani, a jest gorsze niż ta kosa
ludzie w chuj są pojebani, ważą towar, a nie słowa
mam nadzieję że to czaisz, a nie, że to kwestia sp+rna

[zwrotka 1: qry]
sam wyrządziłem wiele bólu, skrzywdziłem masę ludu, a i tak mówią do mnie “królu”
sobie sprzed lat bym powiedział “wyluzuj, weź się ogarnij koluniu, bo zostaniesz sam jak palec”
dziś jak zapalę se trawę, już nie gonią czarno+białe myśli
bo zapamiętałem, że nie żyję tylko dla korzyści
chcę być dla innych przykładem, więc jestem w chuj pozytywny
na plecach nosiłem kamień, bo którym zostały blizny
boli mnie wiele do dzisiaj, bo wiem co oznacza ta krzywda
i chyba ta karma wróciła, bo widzę to, czego żem kiedyś nie widział
małolat co ma zrytą banię, a w nim była tylko przekmina
w głowie miałem tylko chlanie, ćpanie, ruchanie
jak na filmach, które kręciłem se w głowie
przez pewną miłość zacząłem jarać jak pojeb
żyłem chwilą z miłą myślą o tym, że nikt się nie dowie
to pozornie było proste, ale niszczyło mi zdrowie

[refren: qry]
oni mieszają nam w bani, bo wciąż myślą, że tak można
myślą, że słowo nie rani, a jest gorsze niż ta kosa
ludzie w chuj są pojebani, ważą towar, a nie słowa
mam nadzieję że to czaisz, a nie, że to kwestia sp+rna
oni mieszają nam w bani, bo wciąż myślą, że tak można
myślą, że słowo nie rani, a jest gorsze niż ta kosa
ludzie w chuj są pojebani, ważą towar, a nie słowa
mam nadzieję że to czaisz, a nie, że to kwestia sp+rna

[zwrotka 2: zetha]
dziś mają mnie za wygrywa, a kiedyś mówili “ofermo”
w sumie byku to co mówisz, mi spływa jak po twoim gardle mefedron
człeniu, ta ośka, to getto, wczoraj na chatę wjechał pies ze strzelbą
chociaż nie mam nic wspólnego z gangsterką
żyjemy w kielcach, nie kurwa w falermo
za blokiem ktoś dostał w łeb, popłynęła krew na chodniczek
tu tylko największy kiep nastawia drugi policzek
od małolata ważyłem słowa, od dzieciaka ważyłem towar
ty od dziecka zgarnąłeś boba, a to połowa, kto tu jest bobas?
typie, nie mieszaj nam w bani, typie, doszliśmy tu sami
ważna jest prawda, i co mamy w sercu, nie to, w co jesteśmy ubrani
zeciak to chłopak z osiedla, nigdy nie kłamie na trackach
i być może będę nawijać o problemach jebanych do końca świata
ale to nigdy nie będzie fałsz, niekiedy wpadam na majka
nawet kiedy popadam w [?], teraz on [?]
moja banda ze mną od lat, a gdzie kurwo jest twoja banda?
na chacie mamy prawdziwy trap, a wszystko co nawijam to prawda, prawda?

[refren: qry]
oni mieszają nam w bani, bo wciąż myślą, że tak można
myślą, że słowo nie rani, a jest gorsze niż ta kosa
ludzie w chuj są pojebani, ważą towar, a nie słowa
mam nadzieję że to czaisz, a nie, że to kwestia sp+rna
oni mieszają nam w bani, bo wciąż myślą, że tak można
myślą, że słowo nie rani, a jest gorsze niż ta kosa
ludzie w chuj są pojebani, ważą towar, a nie słowa
mam nadzieję że to czaisz, a nie, że to kwestia sp+rna



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...