quo vadis (pol) - portret lyrics
Loading...
 
 
opowiem wam historię
jak ze snu złego
na skraju jaźni czasu
przez boga wyklętego
w opuszczonym domu
żył starzec bez oczu
miał dar – wyrywał dusze
na płótna je przenosił
i kiedy stałem tak u drzwi wahałem się
do farby wlewał krew i mieszał modląc się
przeklęty dzień gdy z nim spotkałem się
gdy portret już do ściany został ukrzyżowany
na moim ciele rosły nie zabliźnione rany
nocą słyszałem szepty, krwawiły moje rany
z każdym dniem mocniej czułem się oszukany
i kiedy widzę jak on nienawidzi mnie
z mych ran się leje krew a on uśmiecha się
przeklęty dzień gdy z nim spotkałem się
Random Lyrics
- loretta lynn - when you're poor lyrics
 - josh woodward - east side bar lyrics
 - vo2k - damier lyrics
 - sluds - anime is great lyrics
 - the keffat liv - ett rop på hjälp (ft. färska prinzen & jni) lyrics
 - the tips - sweet girls lyrics
 - swerzie - lil kappa lyrics
 - chino & nacho - andas en mi cabeza (remix) lyrics
 - николай басков (nikolay baskov) - be my love lyrics
 - benedixhion - dying alone in my room lyrics