quo vadis (pol) – satine lyrics
Loading...
stoję na samej krawędzi ziemi
otchłani dumnie patrzę w oczy
zbieram w sobie tyle odwagi
by jeszcze raz skoczyć
głęboka zieleń twych oczu
hipnotyzuje i kusi
chcę w nich utonąć
ostatni raz dać się skusić
chcę pocałować swoje odbicie
w zwierciadle twojej duszy
chcę dotykać twoich włosów
twym zapachem się odurzyć
rydwan jak kometa mknie
skuwa lodem w żyłach krew
wykuci w płomieniach ziemi
między piekłem i niebem uwięzieni
pomiędzy słodkim i gorzkim wspomnieniem
silnym ramieniem daje ukojenie
w jednej sekundzie łza szczęścia spada
w jednej sekundzie rodzi się obawa
Random Lyrics
- ursus factory – hääyö lyrics
- lara fabian – le désamour lyrics
- ibrahim ferrer – oye el consejo lyrics
- bts – mic drop [steve aoki remix] (full length edition) lyrics
- white way – sen (be) sen | сен (бе) сен lyrics
- snouuman – wrong lyrics
- julien clerc – aujourd’hui rien n’est normal lyrics
- rag’n’bone man – as you are (live at state of the ark studios) lyrics
- alaska (bra) – infinita procura//eterno desligamento lyrics
- resty – nobody could lyrics