azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rahim – padrone (adek remix) lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
trysnęła sperma, zrodziła się nie oferma
a wierna protoplaście szelma
niemalże identico
wszakże z odmienną psychiką
za to chwała najwyższemu
że nie odziedziczył jego wszystkich genów
a matka była niczym serum
i nie dopuściła złych cech charakteru
tak to w duecie matka i dziecię
radowali się początkami na świecie
konflikt narastający w sekrecie
nie pozwalał by trio było w komplecie
nikt nie wiedział kim będzie potomek
jaki status posiądzie i przydomek
że zajawi się mikrofonem
i wyjdzie na solo ze swym padrone

[refren]
drogi padrone sorki zniknąłeś z mego życia
jak na ironię wiórki widzę z funkcji rodzica
za mikrofonem definiując słowo martwica
a tak na koniec reasumując – weź się przyzwyczaj
drogi padrone sorki zniknąłeś z mego życia
jak na ironię wiórki widzę z funkcji rodzica
za mikrofonem definiując słowo martwica
a tak na koniec reasumując – weź się przyzwyczaj

[zwrotka 2]
17.11 – znasz znaczenie tej daty?
przed trzydziestu jeden laty?
marnotrawny wszedł między światy
różne jak ten biednych i bogatych
próżne przeświadczenie
że w cenie było tego doświadczenie
to pewne jak po płaskim rumieniec
że zainicjowałeś zakończenie
jak przypomnę, żona ci zbrzydła
i poleciałeś jak byś miał skrzydła
zapewne ambicja cię dźwigła
wpadłeś w sidła tajnego romansidła
jedna uwiodła-drugą ubodła
wszczęła interpersonalny rozłam
jak plugawienie godła akcja podła
tatuś rucha diobła

[refren]
drogi padrone sorki zniknąłeś z mego życia
jak na ironię wiórki widzę z funkcji rodzica
za mikrofonem definiując słowo martwica
a tak na koniec reasumując – weź się przyzwyczaj
drogi padrone sorki zniknąłeś z mego życia
jak na ironię wiórki widzę z funkcji rodzica
za mikrofonem definiując słowo martwica
a tak na koniec reasumując – weź się przyzwyczaj

[zwrotka 3]
pamiętam ten dzień jak dziś
na szczęście nie odziedziczyłem takich cech
spojrzałeś na synka powiedziałeś “peace”
aby odejść z dziwką, która zostawiła trzech
dzięki za tą całą karuzelę
za czarny scenariusz odziany w pastele
mam tu w zamian słowo na niedzielę
dla mnie jesteś tylko płodzicielem
myślisz,że złe były tylko rogi
oj nie mój drogi, zboczyłeś z drogi
starczy genetyki i biologi
ten monolog kładzie kres patologii
bardzo proste wyjaśnienie tu masz
szczerze wali mnie to kogo dymasz
nie chcę dłużej cię znać k-masz
przebaczyłem ci a teraz wymarsz

[refren]
drogi padrone sorki zniknąłeś z mego życia
jak na ironię wiórki widzę z funkcji rodzica
za mikrofonem definiując słowo martwica
a tak na koniec reasumując – weź się przyzwyczaj
drogi padrone sorki zniknąłeś z mego życia
jak na ironię wiórki widzę z funkcji rodzica
za mikrofonem definiując słowo martwica
a tak na koniec reasumując – weź się przyzwyczaj



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...