azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rakkaman – układanka lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
mówią że jestem wielki i to paradoskalne tak
bo średnio codziennie muszę brać się w garść
uśiadamiam sobie słowa choć w stosunku do świata i
jakoś mam w dupie całego samego siebie, m-st-rbacja
sztuką jest w chorych czasach zachować zdrowy rozsądek
nie dojrzałem do sztuki na tyle by kierować się jego głosem
więc zamykam oczy na chwilę i daję się ponieść wyobraźni
chodzę na rękach jak akrobatyk, kurwa stage diving
wszytsko zawieram w liczbach, przeliczam zyski i straty
jeżeli życie to tylko chwila szczęście musi być ułamkiem
gubimy się gdzieś nawzajem i próbujemy bez przerwy dogonić
chciałbym je złapać na stałe i znaleźć wspólny mainownik bo

[refren]
wszystko mi leci z łap, są zbyt wątłe
albo to specjalnie robi świat, albo to ja zbyt wątpię
pale zimne ognie, żyję martwym życiem
nic to jedyne uczucie które mam tylko na chwillę bo
wszystko mi leci z łap, są zbyt wątłe
albo to specjalnie robi świat, albo to ja zbyt wątpię
pale zimne ognie, żyję martwym życiem
nic to jedyne uczucie które mam tylko na chwillę

[zwrotka 2]
podobno jestem zbyt wybrakowany, a nie odczuwamże czegoś mi brak
i momentami jedynie się łąpię że własnie w tym problem kurwa mać
nie chcę nie czuć nic jak fonope, a to jedyne co czuję dziś
i mówię sobie że jest okej, jak prawdziwy facey hamując łzy
nie cierpię ludzi, to ludzie przeze mnie cierpią
i wbijam w to chuj że może boli ich moja obecność
nie wiem co jest nie tak, nie chcę wiedzieć co jest nie tak
może to brak zrozumienia, może to mój nietakt
złe miejsce i zły czas dla mnie albo dla nich
w tej jebanej układance coś nie pasuje zdecydowanie
zdecydowany nie jestem na nic więc wszytsko powinno współgrać
więc czemu znajduje fałsz w każdych przeczytanych nutach

[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...