a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rapoholika – pasja 2 lyrics

[zwrotka 1: rapoholika]
siła motywacji, mocny zastrzyk tej wariacji
w tempo tego bitu znów się uczę nowych akcji
skakanka i worek nieodłącznym elementem
kiedy idę w nocy, się nie boję za zakrętem, godziny treningu, litry potu na sparingach
ciągle motywują te wspomnienia złego życia
trochę się za późno zajarałem tym tematem
dążę do spełnienia, biorę ciężar ten na klatę
nie jestem najlepszy, poziom mój jest bardzo niski, ale idę dalej, by zdobywać te wyniki
ciągle się utwierdzam w takim małym przekonaniu, pokora pomaga w charakteru budowaniu

[refren: rapoholika]
pasja to jest sport, co bez końca motywuje, lecę z tym tematem – nigdy się nie zatrzymuje
pasji 2 część ma dać kopa do treningu, kiedy jest zbyt ciężko walczyć na życiowym ringu
nigdy nie odpuszczę walki, kiedy jest potrzeba, nawet jeśli wiem, że tu ugrać się nic nie da
plama na honorze to do walki nie wyskoczyć, kiedy twój przeciwnik partyzantem cię zaskoczy

[zwrotka 2: rapoholika]
co dzień wstajesz rano – monotonia nic po za tym
praca, obowiązki wyniszczają twój organizm
częściej pijesz, żeby to odreagować, można też inaczej te napięcie zniwelować
dziecko cię nie słucha, chociaż oddałbyś mu wszystko
wiecznie masz pod górkę, mało co ci w życiu wyszło, chciałbyś to zakończyć
ale jest alternatywa – wbijasz na treningi, znów energia cię rozrywa
unieś rękawice – jesteś wielki jak gołota
słuchaj tego częściej, będzie lepiej – zrozum chłopak
z kobietą też kłócisz się o głupoty bez przerwy
zapraszam na trening – odreaguj swoje nerwy
też mam coraz ciężej, bo po pracy łapie muła
ale ten kawałek pozytywnie mnie rozhulał
była mała przerwa, ale wracam jak torpeda
wbijam się na sparing, jak sierpowy muhammada

[zwrotka 3: rapoholika]
przestań już se wmawiać, że na trening nie ma czasu
wolisz w wolnych chwilach napierdalać przy plejaku
sportu do wyboru, mógłbym beż końca wymieniać:
– siłka, piłka nożna – zacznij w końcu swe ciało doceniać
gdy wbiegasz po schodach, płuca padają po chwili
mówisz, że to wiek, lecz byś w końcu się wysilił
jogging o poranku, zdrowa szama i styl życia – progres murowany z każdym dniem bardziej zachwyca

- rapoholika lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS