azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

raus – ciernie lyrics

Loading...

[zwrotka 1 – kikster]

kolejny raz zraniony nie wiem co myśleć
kolejne osoby wkręcają mi fikcje
rzeczywistość harata moje myśli przecina
jestem gdzie indziej choć zrodziła mnie ta ziemia
wasze ramiona oplatały mnie jak ciernie
ale chuj w to bo intencje są najważniejsze
wasze nie były chyba do końca czyste
te sznyty to odpowiedź w potrzebie na blizny
mój slowyt to akompaniament akupunktury
przez wejście do windy nie dostanę się do góry
ej dziewczyny zabierzcie mnie do nieba
nie chce się czołgać chować w okopach czekać
wżynam się w te dźwięki tworząc jedną całość
sam przetnę gałąź na ktorej można wisieć
rany na sercu mi sekcje nie wykażą
droga przez mękę jest drogą przez życie

[refren – raus] [x2]

czy muszę umierać by trafić do nieba?
róże wiatrów wiatr mi zerwał
gołębie pokoju są na moim froncie
skocze z mostu lub skończę pod mostem

[zwrotka 2 – raus]

wypluwam te słowa tracąc kilka kilogramów
moje słowa jak kolce znów mają dawkę jadu
dałem kwiaty gdzie w oczy kłuły ciernie
po latach najmocniej ukłuje cię serce
jak życia królowie znów w koronie cierniowej
mały książę nie uśnie pod kloszem
uciekam przed życiem ty rzucaj mi kolczatke
więzienia umysłowe i ich druty kolczaste
odjazdy i przyjazdy są zbyt blisko siebie
uczyłem się spadać nad ciernistym krzewem
moich twarzy już nie skryje żaden całun
jak podetnę te żyły to w centrum krwiodawców
haratam płatki rzucając je w niebo
a one wracają oddając się śniegom
kwiaty powiędną lecz ich kolce nie
jeśli chcesz więdnąć to pij moje krople

[refren – raus] [x2]

czy muszę umierać by trafić do nieba?
róże wiatrów wiatr mi zerwał
gołębie pokoju są na moim froncie
skocze z mostu lub skończę pod mostem

[zwrotka 3 – maq]

całuj krew z moich cierni jeśli serca są szare
wyplułem jej to w dłonie, wycharchałem
ogień krzepnie w nas szybciej niż świeczki na torcie
i przepływa w nas smutek częściej niż czerwień w aorcie
jakiś czas już myślę że zjadłem wszystkie serca
mówili w kółko love your life i się nie wkręcaj
kolejny tępy kolec daje przeświadczenie siły
te pierdolone kolce aureole mi straciły
a ty całuj moją krew klękając do hostyi
bo jestem tylko jeden wasze zgrzyty mnie stworzyły
a ty całuj moją krew raniąc jedwabne usta
bo chęć związania nas zawsze kończy się na supłach
ciągle wmawiam sobie że komuś już pomogę
wyślę jakąś pocztóweczkę dla tych z nowotworem
że odwiedzę dom dziecka albo zrobię coś w ten deseń
ale nie zrobiłem nic jestem słomianym wersem

[refren – raus] [x2]

czy muszę umierać by trafić do nieba?
róże wiatrów wiatr mi zerwał
gołębie pokoju są na moim froncie
skocze z mostu lub skończę pod mostem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...