azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rest dixon37 – chwast polskich głośników (bedoes diss) lyrics

Loading...

[refren]
problemom stawia się czoła, nie spierdala się w bagażniku
przez telefon głośno szczekałeś, na blond farbowany ty lisku
problemom stawia się czoła, konsekwencje masz to w słowniku
mówisz że chcesz rozjebać scenę, chwastem jesteś polskich głośników

[zwrotka 1]
się tu jara kurwa pół sceny, szczerze ziom nic z tego nie czaje
teraz robi z siebie biednego wcześniej krzyczał “róbcie mi pałę”
takie czasy? bo tak jest wygodniej, strach nie rozum obciął mu jaja
więc zakładaj stringi na spodnie, pakuj mandżur i wypierdalaj
chcesz usłyszeć prawdziwy real talk? to podkręcaj teraz głośniki
ten białystok nic się nie działo wpadłem pod klub, witają dixy
nikt ci krzywdy by tam nie zrobił z liścia dostałbyś i po wszystkim
lecz niestety takie masz jaja, na zwiady wysłałeś swe fanki jak listy
kątem oka potem widziałem furę jakąś i opon piski
zrozumiałem że się obsrałeś, a tak chciałeś zabijać wszystkich
zrozumiałem że się obsrałeś, a tak chciałeś zabijać wszystkich
zrozumiałem że się obsrałeś, a tak chciałeś zabijać wszystkich

[refren]
problemom stawia się czoła, nie spierdala się w bagażniku
przez telefon głośno szczekałeś, na blond farbowany ty lisku
problemom stawia się czoła, konsekwencje masz to w słowniku
mówisz że chcesz rozjebać scenę, chwastem jesteś polskich głośników

[zwrotka 2]
tydzień po tej pseudo aferze ktoś mi mówi damian jest sprawa
miałem dzisiaj dziwny telefon chciałby z tobą pogadać białas
mówię rzucaj numer sam kręcę, tu i tu dziś wieczorem, nara
się zjawiłem na miejscu z ziomkiem mówcie co tu się odpierdala
gadka, że by ci to odpuścić i sam wybrał do ciebie numer
a w słuchawce ta sama gadka myślę kurwa co to za dureń
koniec końców w sumie był taki nikt cię ganiać tutaj nie będzie
ale on sam już ci wypłaci liścia prosto w pyskatą gębę
widać, że nic z tego nie było, a ty dalej drzesz ryja w przester
no i robisz z siebie ofiarę, kurwa szkoda wszystkim cię pewnie
no i robisz z siebie ofiarę, kurwa szkoda wszystkim cię pewnie
no i robisz z siebie ofiarę, kurwa szkoda wszystkim cię pewnie
jebać

[refren]
problemom stawia się czoła, nie spierdala się w bagażniku
przez telefon głośno szczekałeś, na blond farbowany ty lisku
problemom stawia się czoła, konsekwencje masz to w słowniku
mówisz że chcesz rozjebać scenę, chwastem jesteś polskich głośników

[outro]
to pierwszy i ostatni raz, nie będę bawił się w żadne kurwa odbijanie piłeczki
dix37 for life, od zawsze na zawsze, tylko prawdziwy rap dla prawdziwych słuchaczy, elo
a i jeszcze jedno, z tym bagażnikiem to cię pogięło, sam siebie wpierdoliłeś w swój bagażnik, co ty kurwa jesteś escobar? ciesz się, że jechałeś swoim, a nie cudzym, wtedy mógłbyś to przeżywać, elo



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...