restor - hiob lyrics
żył sobie kiedyś hiob, piękną rodzine miał, biznesik kręcił sam, żył tak jak chciał, boga się bał
więc jak to się stało, że nagle to wszystko zostało zabrane i nie ma niczego i pustka i gniew i chęć krzywdzenia i siebie i innych
żył sobie kiedyś hiob, przyjaciół dobrych miał wielbłądów ile chciał, taki pański stan boga się bał
więc jak to się stało, że nagle to wszystko zostało zabrane i nie ma niczego i pustka i gniew i chęć krzywdzenia i siebie i innych
jak to możliwe boże mój święty, przecież nie żylem tak jak człowiek przeciętny, ty wiesz to dobrze, że od dziecka ci ufałem, więc czemuś mi zabrał to co kochałem
i bóg powiedział ja wszystkich, których kocham karcę i doświadczam. ja wszystkich, których kocham – krzyżuje
ufaj, bo wróci ten błogi stan, lekkości i radości duszy twej
Random Lyrics
- lonely kid - лезвие 39 lyrics
- costa gold - nós por nós lyrics
- dano - 35 grados lyrics
- olexesh - parkplatz burger lyrics
- recipe of life - love you today lyrics
- ma2x - pretty mama lyrics
- brianna guinn - thirsty lyrics
- snak the ripper - no friend of mine ft.jaclyn gee lyrics
- the rolling stones - long distance call (live 1981) lyrics
- ישי ריבו - zocher ani - זוכר אני - ishay ribo lyrics