reto (2) – spacer lyrics
[zwrotka 1 – reto]
znów kolejna noc nie zmusza mnie do snu
znów wychodzę z domu aby złapać trochę tchu
nie wiem co już robię zgasnął we mnie już ten płomień
co dawał czasem ogień gdy mówiłem już nie mogę
wypalam się czy to świat w okół się wypala
a może to te szlugi które wciąż tylko podpalam
a może życie kopnie w dupe mnie znów zaraz
po czym namnoży problemów których nie ogarną na raz
spoglądam w gwiazdy a każda z nich to ja i ty
jedna właśnie spadła to byłem ja czy może my?
a może ty. odleciałaś jak najdalej od nas
zostawiając mnie samego, wyszeptując lepszą spotkasz
ta noc jest chłodna – ciepło we mnie chyba znika
dawno na minusie choć to jest początek lipca
nie wracam dzisiaj – dom zostawiam gdzieś za sobą
idę na sp-cer sam na sam, lub w myślach z tobą
[ref: x2 – reto]
sp-cer alejami placami osiedlami
weż mnie za rękę świat zostawmy za plecami
chodźmy dalej tej nocy niech sens straci wszystko
zostawmy przeszłość teraźniejszość a nawet przyszłość
[zwrotka 2 – reto]
biorę głębszy oddech w końcu świat na to pozwala
po czym los łapie za gardło tracę tlen mimo starań
mimo próśb i błagań, znowu czegoś mi zabrania
znowu tracę to co miałem budowałem to od zarań
mijam kamienicę – w jednej z nich mieszkała ona
mieszkała już nie mieszka – pochowana na powązkach
tak to wygląda że bóg daje i zabiera
ale kto tak robi ten się w piekle poniewiera
Random Lyrics
- kamikaze (nrgeek) – kooperacja ii – fugitive hunter lyrics
- blackwaters – people street lyrics
- barz da lyricist – benji lyrics
- prince – nasty lyrics
- banda machos – pacas de a kilo lyrics
- ajr – i’m ready lyrics
- iam – guinche le style lyrics
- the opposites – rollende steen lyrics
- εverton – cypher lyrics
- annoyin’ wanderer – mad meditations lyrics