rover – 9:20 – radio lyrics
[zwrotka]
radia, słuchałem tylko w stanach
w polsce na rozgłośnie, zrobił bym zamach
bombę pod płótnem schowaną w blejtramach
położył bym prezesowi radia na kolanach
runęło, by gówno dosłownie w posadach
na, tym gównie, zbudował bym pałac
wolność muzyki we wszystkich membranach
artysta ma prawo, by na tym zarabiać
kaptur na głowie, spray, albo marker
napisz, że hip-hop, wciąż rządzi tym miastem
nie daj wmówić, że kielce to piasek i
miejsce w, którym telefony tracą zasięg…
bo, jeśli jesteś fanem, jeśli jesteś fanem
nie tylko od święta
to, proszę zdzieraj ze mną głos na koncertach
ja włączam hip-hop 9:20, płynie
bit po zakamarkach osiedla
zamykam oczy
wyobraźnia sprawia, że słyszę
jak dobry rap, wypełnia ulice
dźwięki, wchodzą oknami, dławią ciszę
w radiu wreszcie grają prawdziwą muzykę, a
ludzie o rysach twarzy, pełnych złości
pogodnie słysząc to co rozrywa głośnik
miłość i prosta droga do wolności
pierdol media w dupę, niech będą zazdrośni
Random Lyrics
- nate harris – nyc lyrics
- archers of loaf – tatyana lyrics
- skeezy sensei – ce sera trop tard lyrics
- vicente fernández – la ultima carta lyrics
- wax poetic – angels (morgan page remix) (feat. norah jones) lyrics
- t-max’zer – bang bang lyrics
- fiva – für mich allein lyrics
- cosmicity – m (david’s dub) lyrics
- florent pagny – quelques mots lyrics
- jowell & randy – su mamá no sabe na’ lyrics