rycerzyki – lotta lyrics
na moim podwórku zawsze wieje wiatr
wśród ciepłych traw i liści znów się będę snuć
na moim podwórku zawsze wieje wiatr
w tafli kałuży lśni ta zabawna twarz
chciałam wspiąć się na samą górę
zenit lśni i drwi
po co deptać trakt, gdy nad nim unoszą się takie kominy aż tchu mi brak
mówiłeś, że lepiej niech w kominie dudni
chyba na burzę zanosi się
mażą się chmury i chodniki, faluje ląd i w górę w górę rwie się w bezsenny lot
wzniosłam się nad mgły. tam wysoko, najdalej
nasłuchując czy echem dosięgnie mnie twój głos
wzniosłam się nad mgły. tam wysoko, najdalej
nasłuchując czy echem dosięgnie mnie twój głos
wzniosłam się nad mgły. tam wysoko, najdalej
nasłuchując czy echem dosięgnie mnie twój głos
wzniosłam się nad mgły. tam wysoko, najdalej
nasłuchując czy echem dosięgnie mnie twój głos
Random Lyrics
- doismileoito – pés frios lyrics
- dub inc – inès lyrics
- colette carr – play house lyrics
- mr.kitty – escape lyrics
- albatross (npl) – abhimaan lyrics
- johnny cash – boa constrictor lyrics
- fx juice – garden lyrics
- kyshera – behind these lies lyrics
- paul heaton – one man’s england lyrics
- corey hanz (chz) – shade (caught in a catch 22) lyrics