azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

rzepa x da hill – zasady lyrics

Loading...

[zwrotka 1: rzepa łdz]
osiedle mnie uczyło zasad
nigdy nie bałem się, kurwa, przepraszam
widziałem już wiele od dawna
oczy krwawiły już za małolata
kozacy są szybcy jak seta
udawane bogactwo to nadal jest bieda
daj kurwie do palca, to weźmie
a potem brakuje jej i chce całą rękę
zrobiłem tu z leszczy postacie
fanpage’e, lajeczki, a teraz to gracze
bez zasad, bez twarzy to kukły
i takie mordeczki to najgorsze kurwy
pozwoliłem ciągnąć za ogon
a potem ich smród się tu ciągnie za tobą
ubrałem ich w ciuchy i logo
a teraz się patrzę jak głupcy się wożą
mówią o ruchaniu dupeczek
a częściej ich ręka spotyka się z mieczem
nienawiść się stała mi obca
nadal wyróżniam się jak czarna owca
i gadają, gadają o mnie, od dziecka sprawiałem już sporo problemów
i czasem się czuję jak zombie jak jadę przez miasto w bawarce bez celu
żyłem na klasykach, o których nic nie wiesz, łapiesz
osiedle szkoliło jak corpo i mogę to nazwać w zdumieniu boom bapem
kiedyś na boisko, nie fifa przez tv
kiedyś to ziomale, a dzisiaj to cipy
za wiele już straciłem nerwów na błędne decyzje i dawanie łapy
kiedyś jak długi, to standard, a dzisiaj nikt nie oddaje papy
jak gibon, to leciał na pięciu, jak dupy, to z klasą i godne
jak młode, to z ojcem na pieńku, a dzisiaj się prułem jak spodnie

[refren: da hill] (x2)
chowało osiedle, ważne zasady
nieważne układy, ważna rodzina i ziomy, sam nie dasz rady
sam nie dasz rady
nieważne układy, ważna rodzina i ziomy, sam nie dasz rady

[zwrotka 2: beron]
twoja ulica to czyste podwórka
moja to pato i tagi na murkach
twoja to hajsy i fura w ogródkach
moja to dycha typa na miejscówkach
dla mnie słowo jest święte
złamane równa się z testamentem
życie jest jedno i jedno jest pewne
choć drogi są pewne, jako człowiek zdechnę
cofnę się kilka lat wstecz, osiedle jak kartel
z okna widziałem rozróby, nie zieloną trawkę
może miałem trochę łatwiej, chociaż rejony niełatwe
bieda dalej walczy, pozdro mordy, elo, z fartem
zawsze serio, nigdy żartem, stawiane ostrożnie kroki
czają się za każdym rogiem, na oriencie mijaj bloki
patrz na boki, patrz za siebie, przede wszystkim patrz pod nogi
bo się trafi taka szuja, co ci rzuci pod nie kłody
tv kreuje konfidentów, szkoła też cię rani
zamiast sam załatwiać sprawy, idź lepiej poskarż się pani
w pracy kasa lepsza za podpierdalanie
szef też da ci lepszą premię za dupy wylizanie
nigdy się nie dostosuję, wychowała mnie ulica
zawsze powiem swoje zdanie, za to, kurwa, mnie rozliczaj
nauczyłem się na błędach i nie zmienisz mego życia
takiego mnie akceptujesz, jeśli nie, to siema, znikaj

[refren: da hill] (x2)
chowało osiedle, ważne zasady
nieważne układy, ważna rodzina i ziomy, sam nie dasz rady
sam nie dasz rady
nieważne układy, ważna rodzina i ziomy, sam nie dasz rady



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...