s y n x kezior – s y n x kezior – immortals lyrics
[zwrotka 1: s y n]
mój głos w tej populacji nigdy nie ucichnie
póki masz mp3 łap dziś mnie, poczuj dziś mnie
synsyn nikt nie wiedział że toczę wciąż bitwę ze sobą
opuszczam to nędzne ciało nocą
puścicie “roses” kiedy mój czas dobiegnie już końca
usłyszcie mój głos bo tylko on wam pozostał
złapcie oddech bo uderzą w was emocje
uderzą w was emocje, silniejsze niż kiedykolwiek
ej ten świat od zawsze chyba nienawidził mnie
o ludziach to nawet już nie wspomnę
chciałbym żeby został jakiś ślad tu po mnie
żyją wiecznie ci co nie dali nikomu o sobie zapomnieć
[zwrotka 1: kezior]
potrzebuje wyjścia, muszę opuścić ziemię
przemówił gdzieś bezwolny atom krążący w mym ciele
przy narodzinach każdy z nich kreuje wielką jedność
przy pozornym odejściu rozłączają się na wieczność
nie mogę widzieć więcej, niz horyzont moich wcieleń
na widnokręgu milion pytań, czy bog je zabierze?
na widnokręgu wróżę przyszłość, czy własne przymierze?
nieśmiertelność to postawa, za którą wciąż grzeszę
nie zgnije żadna moja cząstka w pochłonięciu świata
wybudowałem pomnik z pyłu juliusza cezara
nim skończę swoją podróż, nie zasłoni sie kotara
mogę nie zdążyć dodać więcej, gdy spotka mnie kara
Random Lyrics
- horácio andrade & hams – imagina lyrics
- virgil’s devil – putting needles in strawberries lyrics
- madison mcferrin – shine lyrics
- reach the surface – martyrdom lyrics
- kleenex girl wonder – lake koshkonong valley song lyrics
- bugo – i miei occhi vedono lyrics
- lil prodigy – swipe lyrics
- corey kilgannon – california skin lyrics
- the ocean blue – sad night, where is morning? lyrics
- ator untela – te amodio lyrics