azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sami 022 – pod telefonem lyrics

Loading...

[sami]
wszystko co kocham, szybko mnie niszczy
dragi alkohol, agresja policji
nie trzeba mieć wszywki
[?], ładuje pociski
rozjebałem ściane
pobrudziłem jacket
pare stów to tylko papier
stoje pijany, nie chce za krate
z prawem na bakier (zawsze na papier)
przepraszam mame, przepraszam tate
jestem demonem, pięć dni nie spałem
gadałem z bogiem jest cicho na amen
mój człowiek (?) na reichu po papier
ufo sekta (?) w warszawie
jestem demonem, pięć dni nie spałem
gadałem z bogiem jest cicho na amen
mój człowiek (?) na reichu po papier
(?)

[erha]
pod telefonem, i zawsze pod sprzętem
centrum, wola, saska i śródmieście
mamy farta a nie szczęście (2x)
nareszcie
na szczęście, bierzcie i jedzcie
pod telefonem i zawsze pod sprzętem
centrum, wola, saska i śródmieście
mamy farta a nie szczęście (2x)
nareszcie
na szczęście, bierzcie i jedzcie

usiądź na piździe i zamknij j+pe
dawaj ten papier (?)
żyje jak chce i sie brzytwy nie łapie
ja lece do przodu i w tył się nie patrze
jestem na prawdę ty zdejmij maskę tak na poważnie
wiem, że mam racje mówie co chce
anioły są ze mną demony też
w imię ojca i syna lece znów gdzieś
chłopak z nad wisły (?)
znów jestem głodny, więc muszę zjeść
schowaj te drobne dawaj (?)
zaciskam szczęki, zaciskam pięść
jak chcesz się dostać nie masz jak wejść
krzyż ci na drogę zawijaj i cześć
krzyż ci na drogę możesz już zejść
erha vendetta mówi jak jest
pod telefonem, i zawsze pod sprzętem
centrum wola saska i śródmieście
mamy farta a nie szczęście (2x)
nareszcie
na szczęście, bierzcie i jedzcie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...