seven – nadzieja lyrics
{zwrotka}
pradziadkowie się modlili o wolnosc bo rzadzil kanclerz
jak myłem maly nauczyłem się odmawiac pacierz
bo zdawałem sprawe że będę w życiu mieć zasiek
dzięki bogu nie skończyłem jak z klanu maciek (off)
kiedyś nie miałem wsrod rówieśników opinii dobrej
a dzisiaj z k+mplami wieczorami gdzieś chodzę
dawniej nie było mnie stać i całkiem pusty portfel
może nie z rapu, może nie z pracy, ale mam pieniadze
dawno temu z różnych źródeł musiałem krasc
ale i tak zacząłem nawyk powolutku zmieniac
bo rodzice musieli się do mnie o to przyczepiac
teraz robię performance jak wokalistka enya
kiedyś nie miałem niczego z armani a teraz mam
chcesz coś ode mnie lepiej stąd wypierdalaj
{refren}
nadzieja nigdy nie umiera ostatnia
mordo musisz mieć siły w dostatkach
bo latwo możesz skończyc w odpadkach
a nawet wpierdol dostarczony w dodatkach ego autem factum per aspera ad astra
warto było ale droga była przejebana
bo mogli mnie zlapac przez fotoradar
miałem wyjebane i se jadlem rabarbar
Random Lyrics
- o.g. black – pa’ los enemigos lyrics
- mr. master – turbospank lyrics
- löna (nld) – cold case lyrics
- dracma – no me encontraras lyrics
- john robert hunter – sarah lyrics
- landim & progvid – shawty lyrics
- shiki xo – i had a dream my friends hated me lyrics
- king melik – follow me lyrics
- diana gordon – kool aid lyrics
- nerone – maxtape soprano lyrics