azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sitek – szempejn papyn lyrics

Loading...

[intro: buszu]
na byle gówno nie tracę śliny
wszystko na grubo jak wini
nie muszę kminić jaki mieć image
nie wiem, kto jest prawdziwy
myślę o sobie nie jestem z jury
nie k+masz, no to wiercimy

[refren, buszu]
jo, jo c’est la vie la vie
grr, grr ona to potrafi ej
robię szempejn papyn
będę twoim papi, ej
jo, jo c’est la vie la vie
grr, grr ona to potrafi ej
robię szempejn papyn
będę twoim papi, ej

[zwrotka 1: buszu]
nie odbieram awiz, to stary nawyk
nie wiem co prawisz, weź lepiej zamilcz
muszę coś zażyć, muszę złość zabić
lecę na trip, nie wychodzę z bazy
dla równowagi [?]
stopiłem gieta, aż widzę lagi
serca nie karmię żalem
nawet jak krwawi, muszę to strawić
robię to gówno, buja się blok
na cały kraj, mój skład pchnąć jak ja czuje to
jeden mam plan, nie wrócić na dno
do góry się piąć
o swoje co dzień tu walczyć
czuję mój świat jest, chociaż nie jestem scarface, ej
fury forsa ciuchy, studio, ruchy
w sobie mam coś czego nie kupisz na twoją głowę mogę to zrzucić
ja siedzę w lożach se zmieniam lola w
strzelam gola jej, w trakach pożar jest
[zwrotka 2: sitek]
jestem brakującym elementem tej układanki bez dwóch zdań
te 71 to ja, nawet jak pomija suka na forach mnie bóg chciał
jo, jo jebać ołtarzyk lecimy na nowo
nie chcę się pławić tym tylko być sobą
nie chcę być martwy za życia to horror, nie nie
moja kategoria świadomości stan o krok jak mayweather
moja muzyka gra po co szukasz wad jak to gówno niesie
u, dałem ci serce a ty kamieniujesz
dałem ci siebie a ty mnie rujnujesz, wszystko co robię to robię jak czuję, jo
skacze po mnie jakby była na tej trampolinie
cały szampan mógłbym wylać na jej tłusty tyłek
palę jak papa z tej fajki
ona jest bad girl jak jamajki
podbija parkiet jak spalding
zrobię jej wsad jak zachla win
wszystko na grubo jak wini, serwuję sobie jak sergio tacchini
kłócą się kto jest prawdziwy, ile jest ludzi, tyle opinii
robimy swoje nie rusza mnie twoje to omijam szerokim łukiem
a na byle gówno nie tracę energii nie muszę wszystkiego rozumieć

[refren, buszu]
jo, jo c’est la vie la vie
grr, grr ona to potrafi ej
robię szempejn papyn
będę twoim papi, ej
jo, jo c’est la vie la vie
grr, grr ona to potrafi ej
robię szempejn papyn
będę twoim papi, ej



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...