siwydym – siwyleń lyrics
[zwrotka 1]
wyobraź sobie dzień wycięty z życiorysu
ja i mój leń nie chętny w kwestii kompromisu
przykuł mnie do wyra wyczuł niedyspozycje
szykuj się na kontrę wjechałeś mi na ambicje (oł)
wiem aż strach pomyśleć
że to on, a nie ja wdraża w życie swoją wizje
kiedyś myślałem że to przemilczę
dziś mówię o tym tak że z niewielu uszedł żywcem
ej każdy z nas ma ch0r- wkręty
to ewidentny nacisk żeby je uzewnętrznić
ty pewnie myślisz rym jest pierdolnięty
przynajmniej nienormalnie czyli nie smętny
sęk w tym że mam mętlik chce ogarnąć
leń już dawno zafundował mi ten hardcore
zniszczył metrykę dowód i paszport
zmienił hasło nie da się wstać przed 12
[refren x2]
i tak to kręci się w kółko
raz jestem ja a raz on
ej, siwydym, weź zrób coś
tylko co? co tylko co?
[zwrotka 2]
o wiele cięższe jest to niż życie rapera
nie ma mnie do 15, telefonów nie odbieram
moje życie to film i mam fotel reżysera
choć to leń napiera na role głównego bohatera
znasz schemat jest źle ale mamy kilka wspólnych uciech
pleya 2 kablówkę komputer
resztę odstawiam i siadam do kompa
i co znów czuje ten cierpki lenia posmak
ten skurwiel nawet na łączach zapuścił pnącza
i burdel mam tam gdzie nawet nie zaglądam
i od spamu zapchała się trzy-gigowa poczta
ej, to leń nie filigranowa postać
ty chcesz żeby robił a jest niemrawy jak zośka
ej to leń jedno z moich wcieleń
byłoby nieźle, gdyby było go niewiele
lecz ostatnio ekspansją zajął zbyt obszerny teren
[refren x2]
i tak to kręci się w kółko
raz jestem ja a raz on
ej, siwydym, weź zrób coś
tylko co? co tylko co?
[zwrotka 3]
w mojej dłoni gości już autopsji tarcza
setki spraw plus brak okazji na farta
wykańczam więc bliższa jest mobilizacja
konstruktywna z alter ego kooperacja
życie uczy mnie idź na ugodę
bo po co ci stopień w dół na prostej drodze
aha lepiej tak ku przestrodze
tankuj na co dzień ten pozytywny bodziec
siwydym oswobodzę was z tą myślą
wypierdalam na track całe moje lenistwo
to nie ukryta trucizna jak corhydron
to szara przyszłość wypełniona hipokryzją
leniu! idź stąd szybko i nie wracaj
jak już to w niedziele i to tylko na kaca
nie jest mi przykro choć to rozstania moment
kopałeś dla mnie grób a ja twój jest z nim koniec
[refren x2]
i tak to kręci się w kółko
raz jestem ja a raz on
ej, siwydym, weź zrób coś
tylko co? co tylko co?
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- praise cats – shined on me – uk radio edit lyrics
- george mccrae – a taste of heaven lyrics
- knorkator – setz dich hin lyrics
- haley & michaels – just another love song lyrics
- sugababes – hey there delilah – radio one live lounge lyrics
- locate emilio – talk lyrics
- red shaydez – vibin’ & coolin’ lyrics
- weeping willows – midwinter moon lyrics
- newquota – whiskers (bonus track) lyrics
- the jibster – the walking dead lyrics