azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

skrubol, jupijej – hymn kurierów lyrics

Loading...

hymn kurierów lyrics
[zwrotka 1: skrubol]
rzucam okiem w l+sterko, mam na pace parę pizz
sprzęgło wytrzymuje ledwo, słychać opon pisk
ja karierę na dostawach rozpocząłem na bielanach
jak pytają mnie o fakap to klasycznie palę jana
trąbie na kurwy które na pasach znowu się gapią w ekran
jak masz gastrówę wjeżdżam, dajesz stówę, żegnam
to kurierów hymn, hymn kurierów
penerów i transporterów
saluto amigo

[zwrotka 2: jupijej]
twoje glovo przy nas wymięka na starcie
plany miasta znamy na pamięć
uszanuj ten temat
dowieziemy ci żarcie nawet w zamieć
nawet kiedy dojebie gradem
mapa się gubi, ja stoję w bramie
i nieważne, i nieważne z kim jutro będę na zmianie
ten skład tak gra, twój ubеr wiezie ci chłam
nasze auta szybszе niż wiatr
ty zamawiasz bo cię męczy kac
podpiąłem blutacz, ale to chyba jednak jest bluetooth
ta praca bez amatorki, fajnie, czyli bez zarzutów

[zwrotka 3: marcel pers]
dowiozłem dobro w kolorze bordo
nazwane tu diavolą
jak ciut spóźnione to pardon
online czy karton
złączony z [?]
widzę tam moje saldo, kolejny krok
lecę jak jebany stoch
przez witomino po port
pierdolony kurier dziwko a oliwa nie sos
(pierdolony kurier dziwko a oliwa nie sos
pierdolony kurier dziwko a oliwa nie sos)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...