azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

śliwa – taksówkarz nyc lyrics

Loading...

[tekst piosenki “taksówkarz nyc”]

wiozę typa na manhattan i widzę że ma gnata prawdopodobnie ktoś skończy tragicznie z dziurami w klacie
czuję się trochę jakbym zaplanował atak pytam po co to człowieku czemu do siebie strzelacie
zostawił tipa wysiadł i po temacie wziąłem kurs na state island z młodym białasem w krawacie
dało się wyczuć szk+cką i jakiś grass pewnie chciał odreagować zasnął nim wcisnąłem gaz
czysta rutyna choć zabawni są turyści mówią że nowy jork jest jak jeden wielki wyścig
tacy jak ja przywykli kocham ten filmowy klimat
tu życie jest jak sen a więc praktycznie nie kimam
raz popełniłem błąd uciąłem drzemkę na bronx’ie
wyjebali l+sterko i wyczyścili mi portfel
to karygodne, ale wyciągnąłem wnioski
to piеrdolona dżungla przeciwieństwo wallstreet
tu wielu dziwnych gości możе zasiąść w mojej furze
dilerzy i alfonsi bankierzy, prawa stróże
odmawiam tylko ćpunom no bo są niewypłacalni mógłbym ich zawinąć kurwa jedynie w bagażnik
neony nocą rozświetlają moją trasę czasem w korkach cierpliwość tracę i pod nosem klnę
nic nie poradzę raczej taką mam prace bywa że dniówka jest piękna i bywa też że nie
czuję się mały widząc wszystkie drapacze setki świateł tysiące ludzi i cały ten pęd
3/4 moich znajomych to taksówkarze a ich twarze jak hit lady gagi „poker face”
jeżdżę bez radia kocham dźwięk metropolii wielkomiejskim szum, hałas ale, jak kto to woli
kosa pod pasem dopóki życie mi miłe ted bundy nie wyglądał a był pieprzonym świrem
w l+sterka zerkam gdy wysiada modelka
tu kobiety są łatwe szczególnie gdy masz penthouse
jest tak że każdy boi się wjechać do ghetto
nie słyszysz własnych własnych gdy słyszysz o morderstwach
tu multimilionerzy spokojnie miną bezdomnych
ktoś śpi pod pizzerią przemarznięty i głodny
chore kontrasty przywykłem chcąc nie chcąc tak patrząc i tak patrząc i jeżdżąc



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...