azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

solar – następcy proletariackich chuliganów lyrics

Loading...

[intro]
yo, kolejna iskra mordo
a twój szczur się iska, mordo
jara się tym aneta no i izka mordo
a do moich kolegów strzelano
z ostrej amunicji, no bo taką oni majo
thug life, mordy

[zwrotka 1]
mija dziewiąty rok odkąd nagrałem pierwszą epkę
nie było rymów ani flow ale było serce w tym
nagrywałem na kolanach, bo nie miałem nawet na statyw
i nie chciałem na niego hajsu od taty
majk chowałem gdzieś za szafą, ukrywałem przed starymi
wolałem żeby nie wiedzieli, że pisze te rymy
zaraz by znaleźli tracki, posłuchali o melanżach
u 16 latka, po co im ta informacja
dla nich rap to było zło siedlisko patologi
i za to chuj w dupę łapie sylwester latkowski
ja im puszczałem łonę, tłumaczyłem, że to nie tak
dużego pe i teta, dizkreta i pezeta
mówię mama słuchaj, chłopaki lecą mądre rzeczy
to są nie tylko przekleństwa, wynurzenia jakichś śmieci
jak dla niej pod pałac to chodziłem się wyzywać
z jakimiś debilami, i co z tego, że to w rymach
a to, że tam poszedłem to chyba był chyba mój najlepszy ruch
bo do dziś mordy stamtąd to moje mordy w chuj
fp, nmb, żadne patusy, a k-mate ryje man
każdemu dzieciakowi życzę żeby trafił tak jak ja

[refren x2]
rodzice chcieli dla mnie dobrze dziś nie mam wątpliwości
wszystkiemu winny jest sylwester latkowski
przez niego musiałem chować majka za szafę
wyłączać płyty z rapem, i za to chuj mu w papę

[zwrotka 2]
ziomy z ośki są spoko, lecz czy rozwiniesz się przy nich?
czy oni idą do przodu czy ktoś do ławki ich przybił
zależy też jak trafiłeś na jakim mieszkasz osiedlu
i ile ci pochłania życie wśród tych koleżków
nie otaczaj się samymi gamoniami no bo tez tak skończysz
bądź lojalny wobec tych co cię nie ciągnął w dół
trzeba grać pragmatycznie nie być kolegą tu dla wszystkich mordy
najgłupsi tam zostaną, uformują kru
będą walić małpeczki, kopcić najtańsze szlugi
zapierdalać w budowlance, najebani kłaść glazury
opowiadać ci na klatce jakieś bzdury
życiowi przegrańcy, co tylko chcą się upić
dziś mama już rozumie że nie skończę tam wśród nich
rap mnie wyprowadził z domu, i prowadzi mnie na szczyt
choć wciąż się boi moich płyt, pozdro v.o.l.t
to wie, że będzie git i patologia mnie nie sięgnie mama

[refren x2]

tekst – rap g*nius polska



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...