azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

spinache – 799919 lyrics

Loading...

[refren]
urodziłem się w siedemdziesiątych
rap robię od dziewięćdziesiątych
już kilka razy miałem się skończyć
a tylko robię się bardziej mocny

[zwrotka]
robię to stylowo
mam taki flow, że musisz ruszyć głową
młody spin daje bit, ja daję słowo
jak tam (what’s up?), jest dobro?
czy srogo? czy pogo, czy odlot?
czy błogość, czy zdrowo, czy drogo?
w kontakcie ze sobą
nie udaję bóg wie kogo, wszystko spoko
(chill), ochłoń, pogadajmy serio
w szkole miałem średnią ledwo ponad mierną
wezmę bucha, chwila, waporyzowana chmura w płucach
wygrzany jak onuca, picture that
nie ma co wariata strugać, uuu, jest ubaw
jak missy supa, fly jak fruwać
curtis mayfield wjeżdża z buta jak teenage mutant
po wojowniczych żółwiach wszystko się uda
fajerwerki jak trzydziesty pierwszy grudnia
niezła bzdura, choć czasem się wydurniam
nie zrobicie ze mnie durnia

[refren]

[zwrotka 2]
robię to stylowo
czasem się drę jak doktor za tych co nie mogą
wyluzuj młokos, słonko, sopot
africa, toto, starszym kotom pokłon
wiem, że wszyscy chcą loco teraz być
tak jak klasyczny rick “super freak”
szalona mam wizję tylko bez cisnień
coś pichcę, kruszę szyszkę, jest pysznie, dbam o serotoninke
wszystko pomyślnie idzie
dziewięćdziesiąte – dwa tysiące, robię rzeczy niemożliwe
i robię to ze stylem ze smakiem, nie chcę inaczej robic
bit ma już drugą dekadę, robię sobie rap nowy
jak nowy, jak spod igły, znów skowyt
ostygnij – nigdy
dżungla, masywne rytmy
mój styl to bitnik, twój rodzinny piknik

[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...