azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

stefan / ubw – nie pytaj lyrics

Loading...

[intro]:
(nie pytaj, nie pytaj – daj mi spokój)

[verse1]:
nie pytaj jak ewa drzyzga, “co słychać?”
w oczach wyryta odpowiedź, ukrywa się gdzieś w szczegółach
jak u mnie lipa , powiesz że – “życie to dziwka” ?
a co gdy jest wypas? i na wyżynach szczęsciem oddycham
chowam w kieszeniach smak i zapach, by móc to opisać
móc je wspominać kiedy zapragnę
nie pytaj, jak na dnie, zamknięty w klatce
nadzieja w imadle traci swą barwę
spływa do szamba, nic nie poradzę
próbuję złapać, znika przez palce
modlę się panie, i liczę minuty
daj mi tą szansę, bym wzbił się do góry
– minął czas twojej pokuty
nie pytaj, co widze ze szczytu jak patrze
emocji i wrażeń, zdanie żadne, opisać nie wstanie
staję się faktem, to czego pragnę
ból ze strachem leży pod piachem
bieg zdarzeń, jest wciąż pytaniem
czy mam tą od wagę, bym plany dokładnie
mógł opracować wziąć za realizacje;

[speak]:

[verse2]:
nie pytaj co czuję, co kryję w sercu
gdy krew buzuję, przez chwile w napięciu
nie widzę sensu, bo stoje w miejscu
nie mogę ruszyć i nabrać rozpędu
emocji, nerwów – ukoić na wkurwieniu
czy może złagodzić, to któryś z leków?
tej choroby, to chyba apogeum
brak śliny w gardle, dać upust sumieniu
a po zniszczeniu, nie jest miekki jak welur
bo za swoje grzechy, niosę krzyż jak jezus
i kryję w się cieniu, bardzo się wstydzę
za to jaki jestem, i za to jaki byłem
chcę patrzeć w dal!
nie widzę przyszłości, i dla mnie szansy
i weź się nie pytaj, daj spokój i zamilcz;



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...