azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sumastyli – outron lyrics

Loading...

[zwrotka 1: skor]
chciałem dobrze, wyszło lepiej niż sądze, czyli
niemądrze, znów błądzę przez koncept zwątpień
w nagonce te płonące, jak naftalina chęci
nie sądze, by treści nie chciały dać się uwiecznić
w tej kwestii, bez presji, jest ich całe multum
i w chuj tu profesji, dróg wyjścia z opresji, więc
stój tu i nie drgnij, aż oplączą cię sieci
mój sprzeciw, jak bredzisz, że kiedyś staniesz na przeciw
co tam? + jakoś leci po powłokach
mych dzieci ni po blokach, gdzie dzieci boga
śledzi czas, więc się im nie dziw
one też chciały dobrzе, one też chciały wierzyć w to
żе miną ostrze, co? to taki obrzęd, zło kontra rozsądek
wiem, to na początek nie najlepszy przykład, gdy
wikła cię wątek w symbiozie powikłań i nikniesz
chociaż chciałeś dobrze, jak zwykle
[zwrotka 2: buka]
co bym nie zrobił, wychodzi jak zwykle
jak worki konopii, o których wciąż myślę
jak zwykle to jaram, jak zwykle to piszę
jak zwykle się staram, byś jarał się tym też
jak rycerz, przemierzam te tracki na bryczce
i dla draki, nie mam oddechu
i przerywam ciszę, i słyszę to nadal
transmisje na falach i płynę jak skalar
zróbmy to inaczej, sunę po wielośladzie
sumę flow sumuję, bo suma to kombinuje, czujesz
uren, dokazuje, bo szur snuje sumy ujęć
multum kultu buntu, puk, puk, dalej mój school
jak muskuł, dźwigam brzemię, pykam, lepie podziemie
nie fikaj, nawtykam wam w gębe, te pętle
czuj glebe, te werble suspensem, tej sentencji
sensei, sekwencji tej więcej chce

[zwrotka 3: mati]
jak zwykle, niezwykłe klimaty tu stwarzam
przywykłem, że zwykle się za to obrażasz
to płytkie, nie uważasz? a chuj z tobą
odtwarzam na nowo, ej, a chuj z tobą
jak zwykle, to mą ozdobą, to moje logo
no bo wyszło jak zwykle, a ty mówisz, że to nowość
bądź, co bądź, to powtórka z rozrywki, kartkówka
przepytam cię na wyrywki z tej płytki
o kurwa, posypią się jedynki, przywyknij do tego
bo to jak dni tygodnia, mnie wciąga i rząda
ode mnie niezwykłych rozwiązań, zapewne
te pętle zapełnie jak konta miliarder
mam kontrakt na rap ten, jak zwykle
to mym artefaktem, na zawsze
jak zaprzęg to ciągnę i tego nie zmieniam
sumastyli, siema, do usłyszenia
(usłyszenia, usłyszenia, usłyszenia, usłyszenia)
you might also like



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...