swietliki – listopad lyrics
Loading...
listopad, niemal koniec świata, kilka minut przed zmierzchem
schroniłem się w kawiarni, siadłem tyłem do światła
wolne? zajęte + odpowiadam, rzucam kurtkę na to drugie krzesło
och, gotów jestem już wyjść z tego miasta, ręce wytrzeć o
liście, cały ten kurz, tłuszcz miasta
wytrzeć o liście, wyjdź ze mną, zobaczysz
znudzimy się i pozabijamy po tygodniu, ale pomyśl o tych
łunach, które pozostawimy za sobą, o tych wszystkich miejscach
i kobietach, mężczyznach; pomyśl + z jaką ulgą
będziemy krzyczeć w hotelowym pokoju, na najwyższym piętrze
a nasze krzyki dotrą na pewno aż na
portiernię. wolne? już, już za chwilę będzie wolne + odpowiadam
zmierzch
Random Lyrics
- jayangelo – make it through lyrics
- john roseboro – waters of march lyrics
- alex gaskarth – beth lyrics
- grayson jenkins – fear of missing out lyrics
- the looniest toon – can’t wake up lyrics
- шоппер (shopper) – киндер (kinder) lyrics
- мукка (mukka) – никогда не отпустит (never let go) lyrics
- anika dąbrowska – pod tym samym niebem lyrics
- ayypluto – гикаю lyrics
- crack gang – fyadulova diss lyrics