swietliki – opluty (44) lyrics
któregoś dnia to miasto będzie należeć do mnie
na razie chodzę
na razie patrzę
na razie swój nóż ostrzę
wkładam, zdejmuję kastet
opluty, opluty
napluli mi na plecy
nic o tym nie wiem
chodzę po mieście
chodzę po mieście
planty, szewska, rynek
chodzę po mieście
rynek, szewska, planty
opluty, opluty, opluty
opluty, opluty, opluty
opluty, opluty, opluty
opluty, opluty, opluty
pu!
któregoś dnia to miasto będzie należeć do mnie
na razie chodzę, patrzę
na razie nic
któregoś dnia rzeką wisłą
przypłynie statek piratów
o pięciu masztach dwudziestu armatach
i zapytają który to świetl!cki
a ja wtedy stanę na samym środku rynku
i będę wskazywać
tego, tego, tego, tamtą
tego sprzątnąć, tamtą
wszystkich
kraków i nowa huta
sodoma z gomorą
z sodomy do gomory
jedziе się tramwajem
chodzę po mieście
chodzę po miеście
opluty, opluty, opluty
pu! pu… tratatata… pu! pu…
Random Lyrics
- cryjaxx – mercy lyrics
- kay gotti – 123 lyrics
- ken carson – hear me calling* lyrics
- six sex – 11-11 lyrics
- dj butt stuff barbie – rolling in my grave lyrics
- 22simba – per i roiz 2 lyrics
- pablo novacci – człowiek kalkulator lyrics
- lancey foux – i’m lying lyrics
- beebo – five nights at beebo’s lyrics
- junoflo (주노플로) – onyx lyrics