azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szamz – dziki fristajl lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
mój weed przyleciał tu z jamajki
nie jestem g zablokowałem ig
jakaś chuda b-tch próbuje mnie oznaczyć
jest tutaj mój team on może ją oznaczy
hola, hola gaśnie jak znicz
latarnia i rzucami free, ja i mój team
wolni jak klincz i wchodzi jak klin
i to właśnie klonują mi, twój rym to mój syf
jest chleb, dzielimy go tak jak tosty
więc nie zdziw się, że gram dla forsy
robię to dla ludzi a suki chcą też tu podbić
raczej groupies mają na sobie za dużo rosy
dzisiaj, bo wychodzi tejp nowy dzisiaj
i nigdy nie nauczę się przegrywać
bo zwykłe życia, to nie życia
co tu robisz weź stąd spływaj, spływaj
twoja klika tylko robi przypał
ziomek na czapce ma wiz khalifa
i udaje czarnucha się wita “yo”
łapie bucha i chce mu się rzygać ziom
woah, to dla moich dobrych ludzi
nieważne czy dilujesz, czy robisz wrzuty
nieważne czy rymujesz, czy klepiesz bity
nie jesteś nikim jeśli jesteś tu dziś
woah, to dla moich dobrych mordek
które nigdy nie będą mi patrzyć w portfel
jeśli głodujesz ze mną, ze mną najesz mordę
przeżyliśmy trochę, czas pożyć trochę
woah, szamzki batman gdzie [?]
true i louis, gucci, designerskie traki
truje coś te suki, że mam fajne łachy
chyba są zazdrosne, że mam fajne łachy

[bridge]
palę sobie spliffa, wiz khalifa
ona zrobi team, ona chce go połykać
możesz kupić mnóstwo gówna
ale nowy swagg to już musisz ukraść
łapisz się za głowę, ale mam banię
twoje płyty są chujowe, każdy sra na nie
wczoraj wpadł ziomek chciał sprzedać nam je
wyćpany ćpun a walczy o marię

[zwrotka 2]
gadał o wokalach, które sprzedał mu raper
wylizał mu rowa na czysto przez słuchawkę
wcześniej nagrywałem klipek pod kawałek
siedzieliśmy z blantem razem z moim ziomalem
nie ruszyłbym w ogóle, gdyby nie ziom co zna mnie
dzień wcześniej urodziny, komuś zaufałem
typ chciał wyjebać mi stronę, którą żyję od lat
wiesz akurat skończone tejpy, dronik robi obrazek
a z tydzień temu typów wielu w warszawie
propsowało “nowy swagg” a nie falę
legendy które od lat walę
okazały się ludźmi i to jest fajne
grałem wtedy jako zioma hypeman
i czułem się jakbym rządził bankiem
i przepierdalał z niego całą kasę, całą kasę
cały stadion patrzył na nas
ale to nie fani gimb rap attack
zrozumiałem trochę jak blisko dla nas
masz to wszystko o czym żem tylko gadał



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...