azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szamz – intro freestyle lyrics

Loading...

ona nas kocha, no i ona szlocha
moje małe ziomki pędzą ciągle tak jak gokart
zwykle stawka jest niska, czasem jest wysoka
w tych kamienicach no i na tych blokach
różne drogi życia, nie wiem która jest ta dobra
wszędzie jest ulica, nie wszędzie patologia
a tamte fajne historie mają na sobie brokat
nie wiem kto go dodał ale nie słuchaj zioma jak jakiegoś boga
bo każdy czeka aż powinie ci się noga
mam w chuj wrogów a tylko kładę na bit wokal
kładę na bit słowa, nie cenzuruję tego jak połowa
albo więcej, czasem nie moge tego pisać
bo mam zaciśnięte ręce w pięść
taki jestem wkurwiony
emocje mówią ode mnie wyraźniej od ivony
cześć, to intro do mojej nowej płyty, kgr robi bity
jak z dałnem szopen, jak lex luger z zadupia
nikt tam nie myśli o studiach
tylko jak się uchlać uszczać i nie usrać
nikt nie myśli jaki będzie smak jutra
bo jego smak to wczesny kac a potem wódka
dlatego nie idź drogą którą ci mówią ziomuś
zostań kubą czyli różą z betonu
a nie kupą z betonu, nieważne
każdy powie ci jak żyć
właśnie tak byś nie miał fajniej od nich
znowu idę przez obsrany chodnik
właściwie to tańczę bo czuje się fajnie
kocham to co robię i nie wkręcisz mi na banie
jak się muszę ubrać i co mam zjeść na śniadanie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...